Data: 2003-07-31 11:12:38
Temat: Re: Discowwry - aducja - dziwaczna
Od: "Adam" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W czwartek, 31 lipca 2003 12:13:44 PWr JG napisał/a w wiadomości
news:bgapu5$8na$1@absinth.dialog.net.pl
>
>
>
>> A kolega jest tolerancyjny, tylko dziadostwa nie akceptuje.
>> Uważam że jestem tolerancyjny, nie ścigam zboków.
>
> Widze, ze obaj wyznajecie poglady tolerancdyjne w/g filozofii Kalego.
>
> Kalego macie tolerowac ale Kali tolerowac nie musiec.
Ciekawa uwaga.
Wynika ona moim zdaniem z faktu, że dzięki zmianom w rozumieniu pewnych
słów coraz częściej robi się amalgamat ze słów tolerancja i akceptacja. Dla
bardzo wielu ludzi są to synonimy, a moim zdaniem synonimami nie są.
Tolerancja polega na tym, że pewien stan nie powoduje u mnie żadnych
reakcji prowadzących do aktywnych działań. Co najwyżej działam
zachowawczo.
Przykładem może być pewien pan, który co rano ustawia się dokładnie pod
moim oknem i popija sobie piwko albo winko "Czar Teściowej". Nie
przeszkadza mi. Jest skończonym alkoholikiem, i ja nie akceptuje takiego
zachowania, nie uważam, by było dobre i naturalne, jednakże nie robię nic
specjalnego, by się temu przeciwstawić. Toleruję go, gdyż nie stanowi dla
mnie zagrożenia. Gdyby zaś namawiał mnie, żebym się z nim napił, to
odmówię, nie pozwolę mu również skłaniać moich dzieci do tego, by sobie z
nim wypiły.
Przykładem może być para homoseksualistów, którzy mieszkają drzwi drzwi ze
mną. Nie przeszkadzają mi. Toleruję ich. Nie akceptuje ich zachowania i nie
uważam go za normalne ani za naturalne, jednakże dopóki nie zaczną się
zachowywać w sposób, który będzie mi zagrażał, będę ich tolerował.
Warto pamiętać o różnicy w rozumieniu pewnych pojęć zanim zacznie się
pokrzykiwać o nietolerancji mówiąc o braku akceptacji. To są dwa różne
pojęcia.
--
Pozdrawiam - Adam Pietrasiewicz
Gołąbek - Koniec z krzakami - prawdziwie polski klient mail/news
http://www.amsoft.com.pl/golabek/pomoc/
|