Data: 2012-03-01 22:36:37
Temat: Re: Dla XL i Dębskiego - absurdy ustawy antyklapsowej
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:jios0j$58u$14@node2.news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:jiopmk$58u$9@node2.news.atman.pl...
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 01:07:43 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>>
>>>>> http://uwaga.tvn.pl/55997,news,,porzucony_kuba_walcz
y_o_powrot_do_zdrowia,reportaz.html
>>>>
>>>> "- Podejrzany przyznał się, że skarcił dziecko przez uderzenia ręką w
>>>> tylną
>>>> część głowy."
>>> XL ustawa zabrania klapsów dupnych, ale, kurna, nie wyszczególnia, że te
>>> w
>>> głófkę tesz som be; teraz już to chop wie; następnym razem wystawi
>>> dziecko
>>> na balkon 333->
>>>
>>> Nie będzie następnego razu na szczęście. Między innymi dzięki tej
>>> ustawie.
>>>
>>
>> Czyli: uważasz, że ta ustawa (czy też jakakolwiek inna)
>> cośkolwiek_chociaż_w_tym_zakresie_załatwi?
>
> Załatwi, że ludzie którzy nie potrafią być rodzicami szybciej nimi
> przestana być.
> Rozwiązanie systemowe. Nie będzie się nikt z nimi certolił, bo są w końcu
> narzędzia, które wynikają z tej ustawy. Sprowadzanie tej ustawy do absurdu
> (stąd tytuł wątku) jest chore. Nie żyjemy w Szwecji, nikt nie odbiera w
> Polsce dzieci za brak uśmiechu na twarzy (swoją droga to tez pewnie urban
> legend).
Tak jak to:
http://www.tvn24.pl/12690,1645151,0,1,zabieranie-dzi
eci-z-powodu-biedy-to-przestepstwo,wiadomosc.html
poszukaj sobie też sprawy z tej serii (zabrali, bo rodzice biedni), kiedy to
zabrane dziecko- spokojne, nieśmiałe, mające w szkole dobrą opinię i w miarę
dobrze się uczące- w domu dziecka zostało pobite i zgwałcone (chłopiec).
Więcej władzy dla urzędników- oni już się zatroszczą o nasze dobro.
> Powiedz, kto ma się za tymi katowanymi dziećmi ująć? Rodzina poległa,
> sąsiedzi nic nie słyszą, dopiero wizyta z skatowanym dzieckiem na
> pogotowiu uruchamia machinę. Teraz ta machina może szybciej działać. I nie
> dotyczy to tylko dzieci, ale również kobiet i mężczyzn, którzy
> doświadczają przemocy w domu.
Paulinko- zawsze patologia się zdarzy. Żadna- ale to dosłownie żadna ustawa
tego nie załatwi. Ba! Ilość praw, regulacji - w miarę, jak się będzie
zwiększać wraz z władzą biurokratów- będzie powodować coraz większe
patologie wywoływane przez urzędników. Mam głębokie przekonanie że np w
krajach skandynawskich obecnie szkody, które wyrządzają urzędnicy znacznie
przewyższają te czynione przez patologiczne rodziny. Co spowoduje taka
ustawa? Oczywiście- kogoś się nią załatwi, przyskrzyni. I- jak KAŻDA władza-
walną w łeb najsłabszego- tego, który się da. Mało który urzędas zdecyduje
się np zabrać 14 letnią cygańską dziewczynkę jej 30 letniemu małżonkowi- bo
za to może dostać w prezencie kolekcję sztyletów rodowych. Dosłownie. No ale
czymś się wykaże- przecież za coś pensje bierze. No to zabierze dziecko
komuś bezbronnemu. I za to dostanie nagrodę- moze premię.
http://www.rp.pl/artykul/473344.html
to było we Włoszech. Kraju o wiele bardziej od nas praworządnym. Kraju,
gdzie- jak widać z artykułu- działa solidaryzm społeczny. U nas- nie.
Psycholodzy, nauczyciele- ratując własne tyłki starali się wymusić na
dzieciach fałszywe zeznania- nie udało się. Tak działa biurokracja-
wszędzie. Pogląd, że może ona wyręczać ludzi w ich społęcznej aktywności
jest w moim głębokim przekonaniu wręcz szkodliwy. I to bardzo. Państwo
powinno ze swoją urzędowością wkraczać już naprawdę w ostateczności- jak
solidaryzm społeczny zawodzi. Nie istnieją idealne rozwiązania. Jednak te,
oparte na więziach społecznych są z całą pewnością najlepsze. Wszelkie takie
regulacje prawne godzą w społeczeństwo. Zobacz- przecież jesteśmy w
ogólności społeczeństwem bezwolnym, zsocjalizowanym. Coś się dzieje- to
przeciętny Polak nie reaguje- no bo ktoś powinien z tym coś zrobić. Od tego
jest urzędnik. No a jaki ma być urzędnik, który z tej samej społęczności
pochodzi? I tak to się kręci.
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|