Data: 2014-02-01 20:41:26
Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-02-01 19:42, Chiron pisze:
>
> Po pierwsze- to Twoja sprawa, czy pójdziesz do lekarza- czy nazbierasz
> i zaparzysz kory wierzby i białej szałwii. Chodzi o to, żeby Cię nikt
> nie zmuszał. Jednak- jak mamy dyskutować- to bez uciekania w erystykę-
> co Ty teraz byłaś łaskawa uczynić. Mozemy przecież założyć, że
> większość lekarzy rozpozna lepiej anginę u Twej córeczki niż Ty.
> Jednak w żadnym razie nie można przyjąć, że w ogóle jakiś urzędnik
> będzie miał lepszy kontakt psychiczny z Twoją córką- niż Ty sama, i
> lepiej będzie mógł ją wprowadzić (adekwatnie do jej psychiki) w arkana
> życia seksualnego.
To nie erystyka z mojej strony, tylko niestety z Twojej, ponieważ w
edukacji seksualnej wcale nie chodzi o "wprowadzanie w arkana życia
seksualnego", jak to określiłeś. Tak to edukację seksualną pojmuje Leo Tar.
Chodzi o przekazanie fachowej wiedzy, nie tylko na temat seksualności
człowieka zresztą, a głównie o dojrzewaniu, której niestety rodzice nie
posiadają - podkreślam - fachowej wiedzy, a nie steku bzdur i zabobonów.
Znam wiele mam, które przyznają się, że nie potrafią swoim córkom
powiedzieć, co to jest okres u kobiety i do czego służą podpaski. Serio
serio.
Ewa
|