Data: 2014-02-03 20:58:55
Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: ikka <i...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 02/01/2014 01:49 AM, Ikselka wrote:
> Dnia Sat, 01 Feb 2014 01:32:55 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> . Cała mada ludzi nie chce, nie potrafi tego
>> zrobić. Jak nie szkoła, to co?
>
> A jak nie było szkoły, to CO?
> :->
>
to siedziały baby przy garach, dwa razy w tygodniu po ryju dostawały i
miały g... do powiedzenia.
potem dzielnie znosiły syfa, którego przynosił mąż i rodziły kolejne
dzieci. niektóre z tych dzieci dożywały wieku 10 lat - biegały z
pustymi brzuchami i nie edukacja im w głowie była. te nieliczne dzieci,
które przeżyły z całej gromadki były wypychane z domu, zazwyczaj w
przysłowiowej jednej koszuli i robiły/rodziły następne bandy
dzieciaków.
jak dzieci było już za dużo, to wsiowe znachorki skrobały je.
Niektóre kobiety przeżywały. Zazwyczaj potem nie miały już dzieci.
Na święta wymieniało się jajko na trochę mąki, żeby podpłomyki upiec, a
na dwór zimą dzieci wychodziły po kolei, bo były tylko jedne buty.
Żeby wymienić to jajko, brnęło się kilka kilometrów w śniegu. W byle
czym na sobie. Wracało się z odmrożonymi dłońmi i stopami.
jak się piekło te podpłomyki na fajerkach, to dzieciaki biegały po
kuchni piszcząc z radości.
|