| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2009-10-13 14:08:45
Temat: Re: Dla XLkiDnia Tue, 13 Oct 2009 16:02:44 +0200, Prawusek napisał(a):
> "XL" <i...@g...pl> wrote in message
> news:pi5pnp95l2go$.lgfck8tz9a7r$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 14:27:41 +0200, Robakks napisał(a):
>>
>>> "Robakks" <R...@g...pl>
>>> news:hb1rcm$aom$1@inews.gazeta.pl...
>>>> "Prawusek" <p...@i...pl>
>>>> news:hb1qsg$i6j$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>>> "Robakks" <R...@g...pl>
>>>>> news:hb1qhn$7ak$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>> "Prawusek" <p...@i...pl>
>>>>>> news:hb1lt3$kja$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>> > "XL" <i...@g...pl> wrote in message
>>>>>> > news:1rmxhetf7oexx$.1wusmyygyuh51$.dlg@40tude.net...
>>>>>> >> Dnia Tue, 13 Oct 2009 03:57:33 +0200, Prawusek napisał(a):
>>>
>>>>>> >> > http://www.youtube.com/watch?v=yqvsBA9UKjI&feature=c
hannel
>>>>>>
>>>>>> >> Nie ma piękniejszego.
>>>>>>
>>>>>> > Dlatego wysłałem Ci do posłuchania - grajek, instrumet i wybieranie
>>>>>> > na końcu gryfu najwyższych i czystych tonów to maestria. Nawet
>>>>>> > alikwoty siedzą tam, gdzie powinny, nie rażąc cichymi dysonansami
>>>>>> > ucha.
>>>>
>>>>>> Na moje ucho ten wirtuoz, choć doskonale opanował warsztat
>>>>>> - to stracił ducha czardasza.
>>>>>> W tym co robi nie ma porywającego RYTMU.
>>>>>> Smęci ;)))
>>>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>>>> ~>°<~
>>>>>> miłośnik mądrości
>>>>
>>>>> Do tego potrzeba miskę gulaszu i śliwowicę...
>>>>
>>>> Dziś robię pieczeń, a to nie za dibry klimat do ekstrawagancji...
>>>> Może gdybym nie słyszał prawdziwych czardaszy to kto wie? ;)
>>>> Robakks
>>>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>>>
>>> Nie rośnie serce?
>>> http://www.youtube.com/watch?v=YjLXBP8am_U
>>
>> Mnie nie - jestem przerażona...
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Biedne dziecko (wnuczątko), skrzypiące i słaniające się.
To los dzieci podobny losowi Paganiniego w jego dzieciństwie.
Dziecko 7-8 letnie grające jak dorosły wirtuoz to wynaturzenie uczynione mu
przez dorosłych, wynik dręczenia, mały dorosły człowiek pozbawiony
dzieciństwa.
A już w Chinach czy Korei - dzieją się taaaakie rzeczy, że włos się jeży:
dzieci sa wychowywane na wirtuozów niemal w obozach koncentracyjnych, za
zgodą rodziców, albo i bez...
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2009-10-13 14:10:58
Temat: Re: Dla XLkiDnia Tue, 13 Oct 2009 16:05:56 +0200, Robakks napisał(a):
> Zobacz jak gra to dziecko (8 lat)
Chyba mnie nie zrozumiałeś, Edwardzie...
:-(
> - nie udaje. Gra co czuje....
Jesteś pewien? - dziecięce siły i emocje nie sa w stanie w sposób naturalny
ogarnąć tej muzyki, podobnie jak seksu. Dlatego tacy mali wirtuozi to
zgwałcone psychicznie i fizycznie dzieci.
:-(
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2009-10-13 14:21:17
Temat: Re: Dla XLki"XL" <i...@g...pl>
news:1vr52ggz85o19$.cfwkq94n7lhm$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:05:56 +0200, Robakks napisał(a):
>> Zobacz jak gra to dziecko (8 lat)
> Chyba mnie nie zrozumiałeś, Edwardzie...
> :-(
>> - nie udaje. Gra co czuje....
> Jesteś pewien? - dziecięce siły i emocje nie sa w stanie w sposób
> naturalny ogarnąć tej muzyki, podobnie jak seksu. Dlatego tacy mali
> wirtuozi to zgwałcone psychicznie i fizycznie dzieci.
> :-(
> --
> Ikselka.
Ten "gwałt" zaczyna się gdy dziecko ma 3 lata, a nawet mniej:
zagraj coś dla mamusi
zaśpiewaj coś dla tatusia
Na ogół u osób "zgwałconych" to zamiłowanie do muzy pozostaje
na całe życie, a nazywa się miłość... :)
To tak jak z tym wyciętym flameco czy czardaszem - to życie... :-)
Zabronić dziecku grać - to tak jakby zabronić mu lubić to
co sprawia mu radość i innym. :-)
PS. oczywiście wynaturzenia także mogą się zdarzyć przy
nieodpowiedzialnych rodzicach. Temu nie przeczę. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2009-10-13 14:47:21
Temat: Re: Dla XLki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:15uf5qsgb5316$.6ypsrg3oo90g.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:02:44 +0200, Prawusek napisał(a):
>
>> "XL" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:pi5pnp95l2go$.lgfck8tz9a7r$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 14:27:41 +0200, Robakks napisał(a):
>>>
>>>> "Robakks" <R...@g...pl>
>>>> news:hb1rcm$aom$1@inews.gazeta.pl...
>>>>> "Prawusek" <p...@i...pl>
>>>>> news:hb1qsg$i6j$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>>>> "Robakks" <R...@g...pl>
>>>>>> news:hb1qhn$7ak$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>> "Prawusek" <p...@i...pl>
>>>>>>> news:hb1lt3$kja$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>> > "XL" <i...@g...pl> wrote in message
>>>>>>> > news:1rmxhetf7oexx$.1wusmyygyuh51$.dlg@40tude.net...
>>>>>>> >> Dnia Tue, 13 Oct 2009 03:57:33 +0200, Prawusek napisał(a):
>>>>
>>>>>>> >> > http://www.youtube.com/watch?v=yqvsBA9UKjI&feature=c
hannel
>>>>>>>
>>>>>>> >> Nie ma piękniejszego.
>>>>>>>
>>>>>>> > Dlatego wysłałem Ci do posłuchania - grajek, instrumet i
>>>>>>> > wybieranie
>>>>>>> > na końcu gryfu najwyższych i czystych tonów to maestria. Nawet
>>>>>>> > alikwoty siedzą tam, gdzie powinny, nie rażąc cichymi dysonansami
>>>>>>> > ucha.
>>>>>
>>>>>>> Na moje ucho ten wirtuoz, choć doskonale opanował warsztat
>>>>>>> - to stracił ducha czardasza.
>>>>>>> W tym co robi nie ma porywającego RYTMU.
>>>>>>> Smęci ;)))
>>>>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>>>>> ~>°<~
>>>>>>> miłośnik mądrości
>>>>>
>>>>>> Do tego potrzeba miskę gulaszu i śliwowicę...
>>>>>
>>>>> Dziś robię pieczeń, a to nie za dibry klimat do ekstrawagancji...
>>>>> Może gdybym nie słyszał prawdziwych czardaszy to kto wie? ;)
>>>>> Robakks
>>>>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>>>>
>>>> Nie rośnie serce?
>>>> http://www.youtube.com/watch?v=YjLXBP8am_U
>>>
>>> Mnie nie - jestem przerażona...
>>> --
>>>
>>> Ikselka.
>>
>> Biedne dziecko (wnuczątko), skrzypiące i słaniające się.
>
> To los dzieci podobny losowi Paganiniego w jego dzieciństwie.
> Dziecko 7-8 letnie grające jak dorosły wirtuoz to wynaturzenie uczynione
> mu
> przez dorosłych, wynik dręczenia, mały dorosły człowiek pozbawiony
> dzieciństwa.
> A już w Chinach czy Korei - dzieją się taaaakie rzeczy, że włos się jeży:
> dzieci sa wychowywane na wirtuozów niemal w obozach koncentracyjnych, za
> zgodą rodziców, albo i bez...
To tak, jak w byłym NRDowie.
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2009-10-13 14:49:46
Temat: Re: Dla XLki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1vr52ggz85o19$.cfwkq94n7lhm$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:05:56 +0200, Robakks napisał(a):
>
>> Zobacz jak gra to dziecko (8 lat)
>
> Chyba mnie nie zrozumiałeś, Edwardzie...
> :-(
>
>> - nie udaje. Gra co czuje....
>
> Jesteś pewien? - dziecięce siły i emocje nie sa w stanie w sposób
> naturalny
> ogarnąć tej muzyki, podobnie jak seksu. Dlatego tacy mali wirtuozi to
> zgwałcone psychicznie i fizycznie dzieci.
> :-(
Chciałem się zgodzić, ale przyszedł mi na myśl Motzart- jak w wieku 4 lat z
pamięci zagrał "ściśle- tajny" hymn kościelny. Ponoć jego nikt za bardzo
grać nie uczył. Ale w większości sytuacji- zgoda. I Paganini tu najlepszym
IMO przykładem.
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2009-10-13 14:57:21
Temat: Re: Dla XLki
Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
news:hb1of0$pe4$1@node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1vr52ggz85o19$.cfwkq94n7lhm$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:05:56 +0200, Robakks napisał(a):
>>
>>> Zobacz jak gra to dziecko (8 lat)
>>
>> Chyba mnie nie zrozumiałeś, Edwardzie...
>> :-(
>>
>>> - nie udaje. Gra co czuje....
>>
>> Jesteś pewien? - dziecięce siły i emocje nie sa w stanie w sposób
>> naturalny
>> ogarnąć tej muzyki, podobnie jak seksu. Dlatego tacy mali wirtuozi to
>> zgwałcone psychicznie i fizycznie dzieci.
>> :-(
>
> Chciałem się zgodzić, ale przyszedł mi na myśl Motzart- jak w wieku 4 lat
> z pamięci zagrał "ściśle- tajny" hymn kościelny. Ponoć jego nikt za bardzo
> grać nie uczył. Ale w większości sytuacji- zgoda. I Paganini tu najlepszym
> IMO przykładem.
>
Oczywiście- powinno być: "Mozart" :-)
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2009-10-13 15:00:23
Temat: Re: Dla XLkiDnia Tue, 13 Oct 2009 16:49:46 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1vr52ggz85o19$.cfwkq94n7lhm$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:05:56 +0200, Robakks napisał(a):
>>
>>> Zobacz jak gra to dziecko (8 lat)
>>
>> Chyba mnie nie zrozumiałeś, Edwardzie...
>> :-(
>>
>>> - nie udaje. Gra co czuje....
>>
>> Jesteś pewien? - dziecięce siły i emocje nie sa w stanie w sposób
>> naturalny
>> ogarnąć tej muzyki, podobnie jak seksu. Dlatego tacy mali wirtuozi to
>> zgwałcone psychicznie i fizycznie dzieci.
>> :-(
>
> Chciałem się zgodzić, ale przyszedł mi na myśl Motzart- jak w wieku 4 lat z
> pamięci zagrał "ściśle- tajny" hymn kościelny. Ponoć jego nikt za bardzo
> grać nie uczył. Ale w większości sytuacji- zgoda. I Paganini tu najlepszym
> IMO przykładem.
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
Mozart byłjednym z nielicznych wyjątków od reguły. Wszak samorodki
dziecięcego talentu się zdarzają! - to tzw "cudowne dzieci", w różnych
zresztą dziedzinach. Gorzej, że na "cudowne dzieci" często się tresuje
zupełnie normalne maluchy...
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2009-10-13 15:00:30
Temat: Re: Dla XLkiDnia Tue, 13 Oct 2009 16:21:17 +0200, Robakks napisał(a):
> Ten "gwałt" zaczyna się gdy dziecko ma 3 lata, a nawet mniej:
> zagraj coś dla mamusi
> zaśpiewaj coś dla tatusia
> Na ogół u osób "zgwałconych" to zamiłowanie do muzy pozostaje
U "zgwałconych" - zamiłowanie? Raczej coś zupełnie przeciwnego, w
większości przypadków i właśnie to jest normą. A jeśli w "zgwałconej" duszy
powstaje zamiłowanie,
to TO jest dopiero wynaturzenie wyższego rzędu! Prawdziwe zamiłowanie
dziecka do muzyki/sztuki jest samoistne, nie wynika z "gwałtu" - jest jak w
ukazane w "Janku Muzykancie", "Antku" itp.
> na całe życie, a nazywa się miłość... :)
> To tak jak z tym wyciętym flameco czy czardaszem - to życie... :-)
> Zabronić dziecku grać - to tak jakby zabronić mu lubić to
> co sprawia mu radość i innym. :-)
To dorośli "gwałciciele", tak to widzą.
Nikt nie zabrania grać, ale gwałtem jest zmuszanie kilkulatka do
osiągnięcia wirtuozostwa. Poniewaz do tego trzeba pracy ponad siły dziecka
oraz
wysiłku emocjonalnego ponad jego mizerny wiek.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2009-10-13 15:21:20
Temat: Re: Dla XLki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1em8de954o4h4.2g5um9wo54p5$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:21:17 +0200, Robakks napisał(a):
>
>> Ten "gwałt" zaczyna się gdy dziecko ma 3 lata, a nawet mniej:
>> zagraj coś dla mamusi
>> zaśpiewaj coś dla tatusia
>> Na ogół u osób "zgwałconych" to zamiłowanie do muzy pozostaje
>
> U "zgwałconych" - zamiłowanie? Raczej coś zupełnie przeciwnego, w
> większości przypadków i właśnie to jest normą. A jeśli w "zgwałconej"
> duszy
> powstaje zamiłowanie,
> to TO jest dopiero wynaturzenie wyższego rzędu! Prawdziwe zamiłowanie
> dziecka do muzyki/sztuki jest samoistne, nie wynika z "gwałtu" - jest jak
> w
> ukazane w "Janku Muzykancie", "Antku" itp.
>
>> na całe życie, a nazywa się miłość... :)
>> To tak jak z tym wyciętym flameco czy czardaszem - to życie... :-)
>> Zabronić dziecku grać - to tak jakby zabronić mu lubić to
>> co sprawia mu radość i innym. :-)
>
> To dorośli "gwałciciele", tak to widzą.
> Nikt nie zabrania grać, ale gwałtem jest zmuszanie kilkulatka do
> osiągnięcia wirtuozostwa. Poniewaz do tego trzeba pracy ponad siły dziecka
> oraz
> wysiłku emocjonalnego ponad jego mizerny wiek.
>
> --
>
> Ikselka.
Po czym odróżniasz Ikselko, że 8-mio letnia Valeria Kim
http://www.youtube.com/watch?v=YjLXBP8am_U
nie jest Jankiem Muzykantem tylko tresowaną laleczką?
Ja widzę jak się rusza i słyszę jak gra.
Dla mnie jest w 100% autentyczna i spontaniczna
a jej wykonanie przenosi radość życia...
ale to podkreślam wyłącznie moje subiektywne odczucie - Robak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2009-10-13 16:49:54
Temat: Re: Dla XLkiDnia Tue, 13 Oct 2009 17:21:20 +0200, Robakks napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1em8de954o4h4.2g5um9wo54p5$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:21:17 +0200, Robakks napisał(a):
>>
>>> Ten "gwałt" zaczyna się gdy dziecko ma 3 lata, a nawet mniej:
>>> zagraj coś dla mamusi
>>> zaśpiewaj coś dla tatusia
>>> Na ogół u osób "zgwałconych" to zamiłowanie do muzy pozostaje
>>
>> U "zgwałconych" - zamiłowanie? Raczej coś zupełnie przeciwnego, w
>> większości przypadków i właśnie to jest normą. A jeśli w "zgwałconej"
>> duszy
>> powstaje zamiłowanie,
>> to TO jest dopiero wynaturzenie wyższego rzędu! Prawdziwe zamiłowanie
>> dziecka do muzyki/sztuki jest samoistne, nie wynika z "gwałtu" - jest jak
>> w
>> ukazane w "Janku Muzykancie", "Antku" itp.
>>
>>> na całe życie, a nazywa się miłość... :)
>>> To tak jak z tym wyciętym flameco czy czardaszem - to życie... :-)
>>> Zabronić dziecku grać - to tak jakby zabronić mu lubić to
>>> co sprawia mu radość i innym. :-)
>>
>> To dorośli "gwałciciele", tak to widzą.
>> Nikt nie zabrania grać, ale gwałtem jest zmuszanie kilkulatka do
>> osiągnięcia wirtuozostwa. Poniewaz do tego trzeba pracy ponad siły dziecka
>> oraz
>> wysiłku emocjonalnego ponad jego mizerny wiek.
>>
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Po czym odróżniasz Ikselko, że 8-mio letnia Valeria Kim
> http://www.youtube.com/watch?v=YjLXBP8am_U
> nie jest Jankiem Muzykantem tylko tresowaną laleczką?
> Ja widzę jak się rusza i słyszę jak gra.
> Dla mnie jest w 100% autentyczna i spontaniczna
Jej zachowanie (zamaszyste ruchy ciałem akcentujące frazy, świadczące niby
o autentycznym somatycznym podążaniu za melodią) jest wyuczone, jak taniec
- dzieci potrafią wspaniale w tym względzie naśladować dorosłych:
kilkuletnie dzieci w klubach tańca, tańczące z zaangażowaniem tango
argentina z tak charakterystycznymi dla niego seksualnymi ruchami ud,
bioder i rzutami głową - też oceniasz jako AUTENTYCZNE? Mnie przyprawiają
te dzieciaki o przerażenie, kiedy tak jako kilkulatki ocierają się o siebie
w parach, tańcząc te wszystkie figury, zupełnie jak podnieceni sobą
dorośli... Tylko że dorosli mogą to odczuwać albo udawać i umieją to robić,
im to jest właściwe. Ale dzieciom? - tylko NAŚLADOWNICTWO ruchowe (i tylko
ruchowe na szczęście) w TYM względzie.
> a jej wykonanie przenosi radość życia...
> ale to podkreślam wyłącznie moje subiektywne odczucie - Robak
Czy kiedykolwiek uczęszczałeś na lekcje gry na skrzypcach lub fortepianie?
Uczono Cię wtedy zachowań imitujących prawdziwe upojenie melodią -
kołysania się w jej takt, "rzutów" głową i włosami itp?
Tak, tego się dzieci po prostu uczy, oprócz oczywiście najważniejszego,
czyli gry na instrumencie. Byłam tego świadkiem sama, podobnie i moje córki
- podczas lekcji skrzypiec i fortepianu.
Potrafie odróżnić tresowaną zdolną małpkę od autentycznego zaangażowania
małego wirtuoza.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |