Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: XL <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dla XLki
Date: Tue, 13 Oct 2009 18:49:54 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 69
Message-ID: <hc9mch8rnzyo.llt45y16b5n6$.dlg@40tude.net>
References: <hb0nh9$j9o$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<1rmxhetf7oexx$.1wusmyygyuh51$.dlg@40tude.net>
<hb1lt3$kja$1@nemesis.news.neostrada.pl> <hb1qhn$7ak$1@inews.gazeta.pl>
<hb1qsg$i6j$1@atlantis.news.neostrada.pl> <hb1rcm$aom$1@inews.gazeta.pl>
<hb1rnt$c2v$1@inews.gazeta.pl>
<pi5pnp95l2go$.lgfck8tz9a7r$.dlg@40tude.net>
<hb21g2$63a$1@inews.gazeta.pl>
<1vr52ggz85o19$.cfwkq94n7lhm$.dlg@40tude.net>
<hb22cr$9ff$1@inews.gazeta.pl>
<1em8de954o4h4.2g5um9wo54p5$.dlg@40tude.net>
<hb25te$mtf$1@inews.gazeta.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: aepa164.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1255452599 13966 79.191.130.164 (13 Oct 2009 16:49:59 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 13 Oct 2009 16:49:59 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:477451
Ukryj nagłówki
Dnia Tue, 13 Oct 2009 17:21:20 +0200, Robakks napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1em8de954o4h4.2g5um9wo54p5$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:21:17 +0200, Robakks napisał(a):
>>
>>> Ten "gwałt" zaczyna się gdy dziecko ma 3 lata, a nawet mniej:
>>> zagraj coś dla mamusi
>>> zaśpiewaj coś dla tatusia
>>> Na ogół u osób "zgwałconych" to zamiłowanie do muzy pozostaje
>>
>> U "zgwałconych" - zamiłowanie? Raczej coś zupełnie przeciwnego, w
>> większości przypadków i właśnie to jest normą. A jeśli w "zgwałconej"
>> duszy
>> powstaje zamiłowanie,
>> to TO jest dopiero wynaturzenie wyższego rzędu! Prawdziwe zamiłowanie
>> dziecka do muzyki/sztuki jest samoistne, nie wynika z "gwałtu" - jest jak
>> w
>> ukazane w "Janku Muzykancie", "Antku" itp.
>>
>>> na całe życie, a nazywa się miłość... :)
>>> To tak jak z tym wyciętym flameco czy czardaszem - to życie... :-)
>>> Zabronić dziecku grać - to tak jakby zabronić mu lubić to
>>> co sprawia mu radość i innym. :-)
>>
>> To dorośli "gwałciciele", tak to widzą.
>> Nikt nie zabrania grać, ale gwałtem jest zmuszanie kilkulatka do
>> osiągnięcia wirtuozostwa. Poniewaz do tego trzeba pracy ponad siły dziecka
>> oraz
>> wysiłku emocjonalnego ponad jego mizerny wiek.
>>
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Po czym odróżniasz Ikselko, że 8-mio letnia Valeria Kim
> http://www.youtube.com/watch?v=YjLXBP8am_U
> nie jest Jankiem Muzykantem tylko tresowaną laleczką?
> Ja widzę jak się rusza i słyszę jak gra.
> Dla mnie jest w 100% autentyczna i spontaniczna
Jej zachowanie (zamaszyste ruchy ciałem akcentujące frazy, świadczące niby
o autentycznym somatycznym podążaniu za melodią) jest wyuczone, jak taniec
- dzieci potrafią wspaniale w tym względzie naśladować dorosłych:
kilkuletnie dzieci w klubach tańca, tańczące z zaangażowaniem tango
argentina z tak charakterystycznymi dla niego seksualnymi ruchami ud,
bioder i rzutami głową - też oceniasz jako AUTENTYCZNE? Mnie przyprawiają
te dzieciaki o przerażenie, kiedy tak jako kilkulatki ocierają się o siebie
w parach, tańcząc te wszystkie figury, zupełnie jak podnieceni sobą
dorośli... Tylko że dorosli mogą to odczuwać albo udawać i umieją to robić,
im to jest właściwe. Ale dzieciom? - tylko NAŚLADOWNICTWO ruchowe (i tylko
ruchowe na szczęście) w TYM względzie.
> a jej wykonanie przenosi radość życia...
> ale to podkreślam wyłącznie moje subiektywne odczucie - Robak
Czy kiedykolwiek uczęszczałeś na lekcje gry na skrzypcach lub fortepianie?
Uczono Cię wtedy zachowań imitujących prawdziwe upojenie melodią -
kołysania się w jej takt, "rzutów" głową i włosami itp?
Tak, tego się dzieci po prostu uczy, oprócz oczywiście najważniejszego,
czyli gry na instrumencie. Byłam tego świadkiem sama, podobnie i moje córki
- podczas lekcji skrzypiec i fortepianu.
Potrafie odróżnić tresowaną zdolną małpkę od autentycznego zaangażowania
małego wirtuoza.
--
Ikselka.
|