Data: 2002-04-04 15:58:20
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: <i...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Widzisz udalo mi sie cie sprowokowac.
> > Nie masz argumentow ktorymi moglbys podeprzec swoje opinie.
>
> Mam argumenty na poparcie normalnej diety. Nie chce mi się szukać argumentów
> na pseudonaukowość książek. To nie ta grupa!!!
> Uważasz, ze czepiając się słówek udowodnisz słuszność DO?
A czy ja cos takiego napisalam?
>
> > Ja nie krytykuje ani ciebie ani nikogo za posiadanie ani wyrazanie swoich
> > opinii.
> > Uwazam jednak, ze trzeba byc odpowiedzialnym za sformuowania, ktorymi sie
> > poslugujesz.
> > Jesli uzywasz slowa pseudonaukowy, to badz konsekwentny i udowodnij, ze
> cos
> > jest pseudonaukowe a nie probuj zasypywac mnie pytaniami zanim odpowiesz
> na
> > moje.
>
> Chwytasz mnie za słówka zamiast rozmawiać na temat. Niedługo przyczepisz się
> ;źle. postawio'nych- znaków przestankowych. Albo błenduf ortografisznyh.
Nie chwytam cie za slowka, tylko prosze o konsekwentne uzywanie ich.
Tak jak mowisz o ksiazce pseudonaukowa i uwazasz,ze to jest logiczne i
uzasadnione , moglbys o niej powiedziec o niej naukowa.
Jesli nie uwazasz za stosowne urzywanie tej samej reguly do obydwu przypadkow
to cos mi tu szwankuje z logika.
>
> > Pewnie chcialbys, abym sie cichutko zmyla, bo zadajesz mi trudne pytania.
>
> Zadaję Ci te same pytania aby uzasadnić ich bezsens w konteksie naszej
> rozmowy.
A po co, gdyby byla bez sensu wg. mie to bym jej nie kontynuowala
>
> > A ja wolalabym, zebys udowodnil mi logicznie skad wiesz, "Men are from
> Mars..."
> > jest ksiazka pseudonaukowa.
>
> Dlatego, że nie jest to książka naukowa. Jest kierowana do prostych ludzi.
> Takie wydawnictwa określane są jako pseudonaukowe.
>
> > Wydaje mi sie, ze jest to twoja opinia i powinienes to w ten sposob
> artykulowac.
>
> Mam sobie w sygnaturce umieścić zdanie, że to moja opinia? Nie uważasz, że
> ludzie wygłaszają tylko swoje opinie lub opinie innych, z którymi się
> zgadzają?
Wiec mow, ze twoim zdaniem jest to ksiazka pseudonaukowa, a nie - jest to
ksiazka pseudonaukowa.
>
> Czyją opinię Ty prezentujesz? Przecież nie swoją, bo przecież byś to
> napisała.
>
O co ci teraz chodzi?
Trace watek.
> > Uzywanie sfotmuowan typu: pseudonaukowa nasuwa skojarzenie, ze jakis
> naukowiec
> > ja zbadal, uzyl odpowiedniej metodyki i opublikowal wyniki swoich badan,
> do
>
> Masz nietypowe skojarzenia. Rozumiesz definicję tego słowa inaczej niż ja.
Jak bede miala chwile czasu to odgrzebie te definicje.
>
> Życzę powodzenia w czerpaniu wiedzy z książek typu "Mężczyźni z Marsa...".
A ja ci zycze, zebys nie musial.
Pozdrawiam
iza
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|