Strona główna Grupy pl.misc.dieta Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 114


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2002-04-05 15:05:18

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: <i...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

> > >Jesteś TROLLEM.
> >
> > A to mi argument w dyskusjii :-))))
>
> > 2. n. An individual who chronically trolls in sense 1; regularly posts
> specious
> > arguments,

specious - Having the ring of truth or plausibility but actually fallacious: a
specious argument.
Deceptively attractive.
>
chyba nie rozumiesz co slowo reguregular znaczy
przypomne:
Well-ordered; methodical: regular habits.
Occurring at fixed intervals; periodic: regular payments.
Occurring with normal or healthy frequency.
Not varying; constant.

W jakim stopniu ja mieszcze sie w tych regulach?


> Np irracjonalne domaganie się dowodów naukowych na pseudonaukowość książki
> "Mężczyźni są
> z Marsa...". Brak związku z tematem grupy oraz wątku.
>

dlaczego irracjonalne, ja tylko pytam, czy zadawanie pytan jest w irracjonalne
z zalozenia?
> > flames or personal attacks to a newsgroup, discussion list, or in email
> for no
> > other purpose than to annoy someone
>
> Sama napisałaś, że celem pytania o pseudonaukowość było SPROWOKOWANIE mnie.
> Twoje słowa.

annoy nie znaczy sprowokowac
>
> > or disrupt a discussion. Trolls are recognizable by the fact that they
> have no
> > real interest in learning about the topic at hand
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>
> Nie pisałaś na temat ale rozwodzisz się nad pseudonaukowością czyli "you
> have no real interest about learning about topic at hand".

Jak najbardziej na temat - przypomnij sobie tytul watku : Dla tych, którzy
twierdzą, że się tyje od węglowodanów i podalam linki do wynikow badan
>
> > - they simply want to utter flame bait.
> > Like the ugly creatures they are named after, they exhibit no redeeming
> > characteristics, and as such,
> > they are recognized as a lower form of life on the net, as in, "Oh, ignore
> him,
> > he's just a troll."
> > Oto i definicja trolla, bardzo bym prosila o wyjasnienie mi, dlaczego
> nazwales
> > mnie trollem.
>
> Mam nadzieję, że wrescie zrozumiesz. Chyba, że znów domagasz się dowodów
> naukowych? Pytając usilnie o dowody naukowe na temat pseudonaukowości ww.
> książki, w kółko drążąc temat spełniłaś podane przez Ciebie warunki
> definicji trolla.

Musisz chyba postudiowac angielski, zanim sprobujesz tlumaczyc na swoj uzytek
teksty, ktorych tresc wypaczasz
>
> > Czyzby to byl ostateczny argument w twoich dyskusjach na grupach.
> > Wyglada mi to na rownowarznik - Bo jak nie to ci dam w ... .
> > Czyli bezsilnosc.
>
>
> To nie jest ostateczny argument. Nie jestem bezsilny, po prostu zwróciłem Ci
> uwagę, że UPORCZYWIE rozmawiasz NIE NA TEMAT.

Uporczywie, to ja sie domagalam odpowiedzi na swoje pytania, a ze nie raczysz
odpowiadac, to staje sie touporczywoscia z twojej strony.
Uwazaj, bo juz w tej chwili miescisz sie w swojej definicjii trolla :-)))
> Dzięki za definicję trolla. Już miałem sam poszukać ale mi pomogłaś. :-)
> Jeżeli dalej potrzebujesz wyjaśnień to zwróć się do np specjalisty. To nie
> ta grupa.
No, walsnie, chyba w tej chwili przyznales sie, ze nie jestes specjalista a
zabierasz autorytatywnie glos wdyskusjii, chyba ze sie znowu myle, a ty znowu
masz racje :))

Pozdrawiam

iza

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2002-04-05 18:22:49

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> Musisz przyznac jednak, że dopatrywanie się efektu placebo w trwjącym
prawie
> pół roku procesie /chlesterol ogólny przed DO 267, po owym pół roku 197/
> jest bardzo naciągane.


Twoje wyniki sa wspaniałe. Mówiąc o efekcie placebo miałem na myśli bardziej
sposób wyciągania wniosków na temat diety np optymalnej oraz przytoczenie
problemów jakie napotyka się oceniając skuteczność.
--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2002-04-05 18:33:04

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> > > 2. n. An individual who chronically trolls in sense 1; regularly posts
> > specious
> > > arguments,
> specious - Having the ring of truth or plausibility but actually
fallacious: a
> specious argument.
> Deceptively attractive.
> chyba nie rozumiesz co slowo reguregular znaczy
> przypomne:
> Well-ordered; methodical: regular habits.
> Occurring at fixed intervals; periodic: regular payments.
> Occurring with normal or healthy frequency.
> Not varying; constant.
> W jakim stopniu ja mieszcze sie w tych regulach?

Ludzie dzielą się na rozumiejących szybko, wolno i tych, którzy nigdy nie
zrozumieją. Przeczytaj sobie nazwę grupy dyskusyjnej a następnie temat
wątku. Spokojnie to przemyśl.

> > Np irracjonalne domaganie się dowodów naukowych na pseudonaukowość
książki
> > "Mężczyźni są
> > z Marsa...". Brak związku z tematem grupy oraz wątku.
> dlaczego irracjonalne, ja tylko pytam, czy zadawanie pytan jest w
irracjonalne
> z zalozenia?

Pytasz dlaczego irracjonalne, a nie dlaczego brak związku. Ty naprawdę masz
problem. Niestety nie jestem specjalistą do którego powinnaś sięudać.

> > > flames or personal attacks to a newsgroup, discussion list, or in
email
> > for no
> > > other purpose than to annoy someone
> >
> > Sama napisałaś, że celem pytania o pseudonaukowość było SPROWOKOWANIE
mnie.
> > Twoje słowa.
>
> annoy nie znaczy sprowokowac

You are annoying me.

> > > or disrupt a discussion. Trolls are recognizable by the fact that they
> > have no
> > > real interest in learning about the topic at hand
> > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> > Nie pisałaś na temat ale rozwodzisz się nad pseudonaukowością czyli "you
> > have no real interest about learning about topic at hand".
> Jak najbardziej na temat - przypomnij sobie tytul watku : Dla tych, którzy
> twierdzą, że się tyje od węglowodanów i podalam linki do wynikow badan

Które to linki nie obalają większości tez zawartych w poscie startowym.
Napisałaś jeden post na temat - 4 linijki oraz kilka (naście?) postów NIE NA
TEMAT.

> > > - they simply want to utter flame bait.
> > > Like the ugly creatures they are named after, they exhibit no
redeeming
> > > characteristics, and as such,
> > > they are recognized as a lower form of life on the net, as in, "Oh,
ignore
> > him,
> > > he's just a troll."
> > > Oto i definicja trolla, bardzo bym prosila o wyjasnienie mi, dlaczego
> > nazwales
> > > mnie trollem.
> >
> > Mam nadzieję, że wrescie zrozumiesz. Chyba, że znów domagasz się dowodów
> > naukowych? Pytając usilnie o dowody naukowe na temat pseudonaukowości
ww.
> > książki, w kółko drążąc temat spełniłaś podane przez Ciebie warunki
> > definicji trolla.
>
> Musisz chyba postudiowac angielski, zanim sprobujesz tlumaczyc na swoj
uzytek
> teksty, ktorych tresc wypaczasz

Zastanów się nad netykietą zamiast popisywać się przepisywaniem definicji ze
słownika aby znaleźć ew. niezgodności.

> > > Czyzby to byl ostateczny argument w twoich dyskusjach na grupach.
> > > Wyglada mi to na rownowarznik - Bo jak nie to ci dam w ... .
> > > Czyli bezsilnosc.
> > To nie jest ostateczny argument. Nie jestem bezsilny, po prostu
zwróciłem Ci
> > uwagę, że UPORCZYWIE rozmawiasz NIE NA TEMAT.
>
> Uporczywie, to ja sie domagalam odpowiedzi na swoje pytania, a ze nie
raczysz
> odpowiadac, to staje sie touporczywoscia z twojej strony.

Domagałaś się odpowiedzi na pytania niezwiązane z tematem jak przystało na
trolla.

> Uwazaj, bo juz w tej chwili miescisz sie w swojej definicjii trolla :-)))
> > Dzięki za definicję trolla. Już miałem sam poszukać ale mi pomogłaś. :-)
> > Jeżeli dalej potrzebujesz wyjaśnień to zwróć się do np specjalisty. To
nie
> > ta grupa.
> No, walsnie, chyba w tej chwili przyznales sie, ze nie jestes specjalista
a
> zabierasz autorytatywnie glos wdyskusjii, chyba ze sie znowu myle, a ty
znowu
> masz racje :))


To na grupie mogą zabierać głos tylko specjaliści?
Może masz na myśli specjalistów takich jak Ty uważających książkę "Mężczyźni
są z Marsa..." za naukową?
ROTFL

Od czego jesteś specjalistą (oprócz trollingu) i na jakich naukowych
książkach się nauczyłaś swojej specjalności?
Jeżeli nie jesteś specjalistą od diety, to nie powinnaś zgodnie ze swoimi
kryteriami zabierać głosu na tej grupie.

--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2002-04-05 21:14:52

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: <i...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

> > > > 2. n. An individual who chronically trolls in sense 1; regularly posts
> > > specious
> > > > arguments,
> > specious - Having the ring of truth or plausibility but actually
> fallacious: a
> > specious argument.
> > Deceptively attractive.
> > chyba nie rozumiesz co slowo reguregular znaczy
> > przypomne:
> > Well-ordered; methodical: regular habits.
> > Occurring at fixed intervals; periodic: regular payments.
> > Occurring with normal or healthy frequency.
> > Not varying; constant.
> > W jakim stopniu ja mieszcze sie w tych regulach?
>
> Ludzie dzielą się na rozumiejących szybko, wolno i tych, którzy nigdy nie
> zrozumieją. Przeczytaj sobie nazwę grupy dyskusyjnej a następnie temat
> wątku. Spokojnie to przemyśl.

Jesli nie potrafisz odpowiedziec na zadane pytanie,to dlaczego wogole piszesz.
Mam wrazenie, ze po to tylko, zeby zabrac glos.
>
> > > Np irracjonalne domaganie się dowodów naukowych na pseudonaukowość
> książki
> > > "Mężczyźni są
> > > z Marsa...". Brak związku z tematem grupy oraz wątku.
> > dlaczego irracjonalne, ja tylko pytam, czy zadawanie pytan jest w
> irracjonalne
> > z zalozenia?
>
> Pytasz dlaczego irracjonalne, a nie dlaczego brak związku. Ty naprawdę masz
> problem. Niestety nie jestem specjalistą do którego powinnaś sięudać.
>
> > > > flames or personal attacks to a newsgroup, discussion list, or in
> email
> > > for no
> > > > other purpose than to annoy someone
> > >
> > > Sama napisałaś, że celem pytania o pseudonaukowość było SPROWOKOWANIE
> mnie.
> > > Twoje słowa.
> >
> > annoy nie znaczy sprowokowac
>
> You are annoying me.

Odbiegasz od definicjii trolla, midze teraz, ze nie miesz cze sie w niej.
Odbiegasz rowniez od tematu.
To, ze cie denerwuje, nie znaczy ze masz prawo mnie obrazac nazywajac
trollem.Sam udawadniasz, ze uzywasz slow znaczenia ktorych nie rozumiesz lub
nie chcesz przyjac do wiadomosci ich znaczenia.
>
> > > > or disrupt a discussion. Trolls are recognizable by the fact that they
> > > have no
> > > > real interest in learning about the topic at hand
> > > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> > > Nie pisałaś na temat ale rozwodzisz się nad pseudonaukowością czyli "you
> > > have no real interest about learning about topic at hand".
> > Jak najbardziej na temat - przypomnij sobie tytul watku : Dla tych, którzy
> > twierdzą, że się tyje od węglowodanów i podalam linki do wynikow badan
>
> Które to linki nie obalają większości tez zawartych w poscie startowym.
> Napisałaś jeden post na temat - 4 linijki oraz kilka (naście?) postów NIE NA
> TEMAT.
Jak rowniez i ty, czyli wg. swojej definicji jestes trollem, w dodatku nie
odpowiadajacym na pytania.
>
> > > > - they simply want to utter flame bait.
> > > > Like the ugly creatures they are named after, they exhibit no
> redeeming
> > > > characteristics, and as such,
> > > > they are recognized as a lower form of life on the net, as in, "Oh,
> ignore
> > > him,
> > > > he's just a troll."
> > > > Oto i definicja trolla, bardzo bym prosila o wyjasnienie mi, dlaczego
> > > nazwales
> > > > mnie trollem.
> > >
> > > Mam nadzieję, że wrescie zrozumiesz. Chyba, że znów domagasz się dowodów
> > > naukowych? Pytając usilnie o dowody naukowe na temat pseudonaukowości
> ww.
> > > książki, w kółko drążąc temat spełniłaś podane przez Ciebie warunki
> > > definicji trolla.
> >
> > Musisz chyba postudiowac angielski, zanim sprobujesz tlumaczyc na swoj
> uzytek
> > teksty, ktorych tresc wypaczasz
>
> Zastanów się nad netykietą zamiast popisywać się przepisywaniem definicji ze
> słownika aby znaleźć ew. niezgodności.
A co netykieta ma do przepisywania definicji ze slownika?
NIe chce byc goloslowna, totez podpieram sie definicjami.
>
> > > > Czyzby to byl ostateczny argument w twoich dyskusjach na grupach.
> > > > Wyglada mi to na rownowarznik - Bo jak nie to ci dam w ... .
> > > > Czyli bezsilnosc.
> > > To nie jest ostateczny argument. Nie jestem bezsilny, po prostu
> zwróciłem Ci
> > > uwagę, że UPORCZYWIE rozmawiasz NIE NA TEMAT.
> >
> > Uporczywie, to ja sie domagalam odpowiedzi na swoje pytania, a ze nie
> raczysz
> > odpowiadac, to staje sie touporczywoscia z twojej strony.
>
> Domagałaś się odpowiedzi na pytania niezwiązane z tematem jak przystało na
> trolla.
Znowu wykazujesz nieumiejetnosc rozumienia tekstu - definicji. Podaj mi, gdzie
w definicji trolla jest napisane, ze domaga sie on "odpowiedzi na pytania
niezwiązane z tematem "?
>
> > Uwazaj, bo juz w tej chwili miescisz sie w swojej definicjii trolla :-)))
> > > Dzięki za definicję trolla. Już miałem sam poszukać ale mi pomogłaś. :-)
> > > Jeżeli dalej potrzebujesz wyjaśnień to zwróć się do np specjalisty. To
> nie
> > > ta grupa.
> > No, walsnie, chyba w tej chwili przyznales sie, ze nie jestes specjalista
> a
> > zabierasz autorytatywnie glos wdyskusjii, chyba ze sie znowu myle, a ty
> znowu
> > masz racje :))
>
>
> To na grupie mogą zabierać głos tylko specjaliści?
> Może masz na myśli specjalistów takich jak Ty uważających książkę "Mężczyźni
> są z Marsa..." za naukową?
> ROTFL
A czy ja powiedzialam ze jest ona ksiazka naukowa?
NIc takiego nie powiedzialam :->
>
> Od czego jesteś specjalistą (oprócz trollingu) i na jakich naukowych
> książkach się nauczyłaś swojej specjalności?
A czy to wazne, jesli tak, to dlaczego ty nie informujesz wszystkich o swojej
edukacji?
Jesli to zrobiles, to wskaz gdzie
> Jeżeli nie jesteś specjalistą od diety, to nie powinnaś zgodnie ze swoimi
> kryteriami zabierać głosu na tej grupie.

A gdziez ja takie kryterium postawilam:-))))))))

Czyzby proby dyskusji z toba byly objawem trollingu, musimy to dodac do FAQ
grupy, aby wszystkich powiadomic.

Pozdrawiam

iza

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2002-04-06 12:16:36

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Masz rację. Nie mogę się z Tobą równać. To Ty jesteś wybitną specjalistką od
języka angielskiego:

Użytkownik <i...@y...com> napisał w wiadomości
> chyba nie rozumiesz co slowo reguregular znaczy
> przypomne:
> Well-ordered; methodical: regular habits......
...
> Pewnie chcialbys, abym sie cichutko zmyla, bo zadajesz mi trudne pytania.
> A ja wolalabym, zebys udowodnil mi logicznie skad wiesz, "Men are from
Mars..."
> jest ksiazka pseudonaukowa.

od psychologii - przeczytałaś wybitnie naukową książkę "Mężczyźni są z
Marsa...", która Ci pomogła. Jestem przekonany, że jesteś również wybitną
specjalistką od logiki, kamasutry, dietetyki, trollingu, usenetu, kultury,
netykiety i wielu innych dziedzin.

Nie powinienem sie wypowiadać wiedząc, że Twoja bezkresna wiedza oparta na
esencji wiedzy zawartej między innymi w "Mężczyźni są z Marsa..." po prostu
mnie zgasi. Twoje miażdżące dowody na naukowość tej książki były dla mnie
początkowo niedostrzegalne gdyż nie jestem tak wybitnym specjalistą jak Ty.

Nie dostrzegłem poruszonego przez Ciebie ogromnego związku dowodów na
pseudonaukowość ww. książki z tematyką grupy pl.misc.dieta. Przecież to tak
oczywiste: dieta i problemy uczuciowe opisane w "Mężczyźni z Marsa..."
Rozmawiając o wiedzy z tej książki rzucamy zupełnie nowe światło na
dietetykę.

Chętnie jeszcze bym z Tobą podyskutował abym był godny byś w odpowiedzy na
moje posty zwracała się do mnie per "Ty" z wielkiej litery a nie jak dotąd
per "ty". Rozumiem, ze nie jestem specjalistą i nie zasługuję na szacunek z
Twojej strony.

Ponieważ nie pojąłęm jeszcze bezkresu Twojej inteligencji i rozumu nie czuję
się godny rozpatrywać dalszy wątek tej dyskusji na temat pseudonaukowości,
trollingu oraz ich związku z dietetyką. Muszę się zastanowić nad sobą i
kiedy już do końca zrozumiem, że np "Mężczyźni są z Marsa...' i dietetyka to
dwie NIEROZERWALNIE związane ze sobą dziedziny nauki wtedy być może będę
mógł dyskutować z Tobą wspaniała Specjalistko znająca tyle definicji i
posiadająca nawet słownik języka angielskiego!

Pozwól, że podsumuję moje błędy i poprawię mylnie dotychczas głoszone
opinie:
"Men are from Mars..." to książka wybitnie naukowa.
Przeczytałaś ją - jesteś wybitną specjalistką.
Nie można dyskutować używając potocznych znaczeń słów.
Każde słowo, każdy znak interpunkcyjny musi być zgodny z definicją.
Na grupach mogą się wypowiadać tylko specjaliści.
Każde słowo napisane na pl.misc.dieta musi być sprawdzone pod względem
zgodności z definicją w słowniku.
Nie jest dopuszczalne używanie innych definicji niż te stosowane przez
<i...@y...com>
Dyskusja o problemach emocjonalnych i ich rozwiązywaniu przy pomocy "Men are
from Mars..., to główny temat pl.misc.dieta.

Oślepiony Twoją niepojętą Wielkością i Rozumem
;-)
Jan Werbiński


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2002-04-07 05:04:45

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> Może osobiście znać ospałych 'opty', nieprawdaż? Myślę, że najłatwiej
> zapytać Jana o to. Więc pytam: czy znasz osobiście kogoś na DO, jeśli tak,
to
> ile osób i jak się mają?

Parę osób, są to koleżanki mojej matki w wieku po 50-ce, otyłe, prowadzące
mało aktywny tryb życia. Trudno ocenić ich aktywność. Niektóre wspominały,
że czuły się słabo po zastosowaniu DO.

> Jest niezerowa szansa, że czytał moje wybiórcze archiwum (kilka osób
> prosiło, to dostało, co sie z tym dalej dzieje - nie wiem, zwł. nie wiem,
czy
> nie jest rozsyłane dalej).

Czytałem źródła zagraniczne a także opisy mechanizmów działania diety
lo-carb. Tam jest wyjaśnione dokładnie co i dlaczego. Także to, z czego
wynika obniżona aktywność.

> Dobrze, twierdzisz, że nie mogę opierać się na wybranych przypadkach.
> Przedstaw zatem jakiekolwiek _kompleksowe_ (tj. nie dotyczące wybranej
grupy)
> badania dotyczące DO. Na początek może takie, że DO nie szkodzi ludziom,
OK?

Też bym chciał takie zobaczyć. W nagrodę mogę obiecać próby z DO na własnej
skórze. :-)

> Nie wiem. Nie wiem, ilu wege ma niedobory witamin czy jest
> nadpobudliwa. Nie wiem, co uważasz za niedobór witamin czy nadpobudliwość.
> Możesz przecież za nadpobudliwość uważać normalną aktywność. :-) Nie

Nadpobudliwość to chyba nie to samo co wysoka aktywność?

--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2002-04-07 21:52:25

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@h...com> napisał w wiadomości
news:a8j7n4$ft4$1@news.tpi.pl...
>
> Olbrzymie jako % zużycia kalorii czy jako duże zużycie w przeliczeniu na
> pojedynczą komórkę???

I tak i tak.
Mózg ludzki zajmuje ok. 2% objętości ciała, a zużywa ok. 25% wdychanego
tlenu. Mózg dziecka potrafi zużyć do 50% tlenu.

>
> > zapisuje, to potrzebuje pani na to mniej więcej tyle energii, ile kolarz
> > uczestniczący w Tour de France."
>
> TZN ile energii???? Nie zauważyłem potu, przyspieszonego oddechu ani
> zmęczenia.

A słyszałeś powiedzenie: "mózg mi się zagotował"?

>
> Czy w tym porównaniu chodziło o taką samą energię, którą rozpatrujemy w
> dietetyce?

ATP jest takie samo, czy używane do poruszania mięśniami, czy syntezy
neuroprzekaźników.

> Czy maklerzy giełdowi i biznesmeni spalają 5000 kalorii dziennie? Wielu z
> nich pracuje dwa razy dłużej niż trwa dzienny etap kolarzy, je mniej i
TYJĄ

Mózg nie może pracować na pełnych obrotach bez przerwy. Istnieje bariera
termiczna. Podczas utleniania glukozy, a także innych paliw około 40%
energii spalania zamienia się w ATP, a reszta jest rozpraszana w postaci
ciepła.

> albo jedzą mniej niż kolarze i zachowują masę ciała. Jak wyjaśnisz to
> zjawisko?

Coca cola + pączki + hamburgery + prażona kukurydza + snickersy ++++++...

>
> Artykuł NIE ODNOSI SIĘ DO DIETY. Autor nie pisze jaką energię zużywa mózg.

A jaką może zużywać? Tylko ATP.

> Nie pisze ILE kalorii. Być może chodzi mu o energię jako o stopień
> zmęczenia,

Ha, ha ha.

energię życiową

odkrywasz nowy rodzaj energii? Masz nadzieję na Nobla?

lub dzienny limit organizmu w regeneracji
> neuroprzekaźnika.
> W ten sposób myślenie bardziej męczy od jazdy rowerem. Z tym się zgodzę.

Nie chodzi o odczucie zmęczenia. Chodzi o faktyczne spalanie wodoru i węgla
tlenem z otrzymaniem H2O i CO2, ATP i energii cieplnej.

ALE
> NIE SPALA WIĘCEJ KALORII!!! A my przecież mówimy o kaloriach.

Spala, spala. Czy uważasz, że mózg to perpetum mobile i pracuje bez kalorii?
Co prawda Kwaśniewski twierdzi, że mózg zasilany jest oprócz ciał ketonowych
i glukozy także związkami wysokoenergetycznymi produkowanymi poza mózgiem,
ale ja nie znalazłem na to dowodów więc się pod tym stwierdzeniem nie
podpisuję. Jest to jednak zachęcająca możliwość ominięcia bariery
termicznej.

>
> Zrozum tekst, zanim napiszesz coś, czego nie rozumiesz zarzucając
kłamstwo.

Akurat ten temat dość szczegółowo drążyłem przez ostatnie cztery lata. Na
pewno wszystkiego na ten temat nie wiem. Nikt na świcie nie wie wszystkiego
na temat mózgu. Nawet nie wiadomo co to jest myślenie i jak przebiega.
Wiadomo tylko, że pochłania potworne ilości energii.

Pozdrawiam
Leszek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2002-04-08 04:01:00

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> Akurat ten temat dość szczegółowo drążyłem przez ostatnie cztery lata. Na
> pewno wszystkiego na ten temat nie wiem. Nikt na świcie nie wie
wszystkiego
> na temat mózgu. Nawet nie wiadomo co to jest myślenie i jak przebiega.
> Wiadomo tylko, że pochłania potworne ilości energii.


Jeżeli studiowałeś ten temat to bys może chociaż w przybliżeniu odpowiedzial
ILE KALORII spala mózg.

--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2002-04-08 04:13:16

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> > Olbrzymie jako % zużycia kalorii czy jako duże zużycie w przeliczeniu na
> > pojedynczą komórkę???
>
> I tak i tak.
> Mózg ludzki zajmuje ok. 2% objętości ciała, a zużywa ok. 25% wdychanego
> tlenu. Mózg dziecka potrafi zużyć do 50% tlenu.

Ile tlenu to już wiemy. Napisz ile KALORII zużywa mózg.

> > > zapisuje, to potrzebuje pani na to mniej więcej tyle energii, ile
kolarz
> > > uczestniczący w Tour de France."
> >
> > TZN ile energii???? Nie zauważyłem potu, przyspieszonego oddechu ani
> > zmęczenia.
>
> A słyszałeś powiedzenie: "mózg mi się zagotował"?

To powiedzenie niewiele ma wspólnego ze spalaniem kalorii ale raczej z
zażyciem środków psychoaktywnych lub z czytaniem książek wydanych przez
szarlatanów.

> > Czy w tym porównaniu chodziło o taką samą energię, którą rozpatrujemy w
> > dietetyce?
>
> ATP jest takie samo, czy używane do poruszania mięśniami, czy syntezy
> neuroprzekaźników.

Tyle to ja wiem. Odpowiedz wreszcie ILE KALORII. Na temat.

>
> > Czy maklerzy giełdowi i biznesmeni spalają 5000 kalorii dziennie? Wielu
z
> > nich pracuje dwa razy dłużej niż trwa dzienny etap kolarzy, je mniej i
> TYJĄ
>
> Mózg nie może pracować na pełnych obrotach bez przerwy. Istnieje bariera
> termiczna. Podczas utleniania glukozy, a także innych paliw około 40%
> energii spalania zamienia się w ATP, a reszta jest rozpraszana w postaci
> ciepła.

No dobrze. Ale w kontekscie dietetyki i tycia ILE KALORII zużywa abyśmy
mogli ocenić czy opłaca się biegać czy może lepiej pomyśleć?

>
> > albo jedzą mniej niż kolarze i zachowują masę ciała. Jak wyjaśnisz to
> > zjawisko?
>
> Coca cola + pączki + hamburgery + prażona kukurydza + snickersy ++++++...

Napisałem JEDZĄ MNIEJ tzn mniej kalorii. Dlaczego pracownicy pracujący
umysłowo JEDZĄC MNIEJ KALORII NIŻ KOLARZE NIE TYJĄ.
Sorry za krzyki ale akcentuję abyś łatwiej mógł utrzymać się tematu.

> > Artykuł NIE ODNOSI SIĘ DO DIETY. Autor nie pisze jaką energię zużywa
mózg.
>
> A jaką może zużywać? Tylko ATP.

Energia ma wiele znaczeń. Także te nie wyrażane w kcal ani J.

> > Nie pisze ILE kalorii. Być może chodzi mu o energię jako o stopień
> > zmęczenia,
>
> Ha, ha ha.

Artykuł nie precyzuje.

> energię życiową

Znaną od lat. Bez bezpośredniego przełożenia na kalorie ale sformułowanie
stosowane. Prawdopodobnie taka energie miał na myśli autor, zwłaszcza że nie
mówi ILE KALORII ZUŻYWA MÓZG. Ty też unikasz odpowiedzi.

> odkrywasz nowy rodzaj energii? Masz nadzieję na Nobla?
>
> lub dzienny limit organizmu w regeneracji
> > neuroprzekaźnika.
> > W ten sposób myślenie bardziej męczy od jazdy rowerem. Z tym się zgodzę.
>
> Nie chodzi o odczucie zmęczenia. Chodzi o faktyczne spalanie wodoru i
węgla
> tlenem z otrzymaniem H2O i CO2, ATP i energii cieplnej.

No to ile tych kalorii spala mózg????
Płonę z ciekawości!

> ALE
> > NIE SPALA WIĘCEJ KALORII!!! A my przecież mówimy o kaloriach.
>
> Spala, spala. Czy uważasz, że mózg to perpetum mobile i pracuje bez
kalorii?
> Co prawda Kwaśniewski twierdzi, że mózg zasilany jest oprócz ciał
ketonowych
> i glukozy także związkami wysokoenergetycznymi produkowanymi poza mózgiem,
> ale ja nie znalazłem na to dowodów więc się pod tym stwierdzeniem nie
> podpisuję. Jest to jednak zachęcająca możliwość ominięcia bariery
> termicznej.

No ILE kalorii????
Czy twój guru - Kwaśniewski nie obliczył? Przecież to musiałby być punkt
wyjscia do przyjęcia znaczenia energii spalanej przez mózg w dietetyce i
odchudzaniu!

> > Zrozum tekst, zanim napiszesz coś, czego nie rozumiesz zarzucając
> kłamstwo.
>
> Akurat ten temat dość szczegółowo drążyłem przez ostatnie cztery lata. Na
> pewno wszystkiego na ten temat nie wiem. Nikt na świcie nie wie
wszystkiego
> na temat mózgu. Nawet nie wiadomo co to jest myślenie i jak przebiega.
> Wiadomo tylko, że pochłania potworne ilości energii.

Przez cztery lata powinieneś już wiedzieć ILE KALORII SPALA MÓZG. Dlaczego
tak uparcie nie chcesz się tą wiedzą podzielić??????

>
> Pozdrawiam
> Leszek



--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2002-04-08 08:20:47

Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: <i...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Gdyby mi sie chcialo tracic czas na kontynuacje wymiany postow na grupie z Toba
( przepraszam, ze nie uzywalam poprawnej pisowni), to robilaby, ale zycie jest
za krotkie, aby je marnowac na wymiane pogladow, ktore dyskusja nigdy nie moga
byc. Ty nie chcesz ze mna dyskutowac, bo pewnie sie obraziles, gdy Cie
skrytykowalam.
Nie jestem specjalistka w zadnej z wymienionych dziedzin, bo ich doglebnie nie
studiowalam.
Jak juz wspomnialam, "dyskusje" te sprowokowalam, zeby sprawdzic, czy logicznie
sie wybronisz a ty mnie zaczales atakowac rownoczesnie zbaczajac z tematu.
Jak widac w miare utraty argumentow, emocje przewazyly.

Uwazam, ze ten watek pokazal interesujaca strone dyskusji na grupach.

iza

Ps."Mea are from mars..." nie czytalam.
Potocznie uzywane slowa tez maja swoje definicje.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

i znow Montignac
Tancerki,piosenkarki,hos tessy/Japonia
L-karnityna itd
czy to coś daje?
zdrowa zywnosc

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »