Data: 2002-09-27 13:20:15
Temat: Re: Dlaczego "Lala"?
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sandra wrote:
> Agi prosze Cie moze styl bedzie do d... ale spróbuj mnie teraz zrozumieć...
>
> Rozmawiasz z facetem / to jest przykład / no wiec rozmawiasz sobie z facetem
> ,który zaczyna rozmowę w sposób kulturalny nie wynika początkowo nic z tych
> rozmów ale dobrze im sie gada .Spotykaja sie w necie którys tam raz z kolei
> zaczynaja rozmawiac o swoich prywatnych sprawach , o życiu jak prowadzą /
> ona oczywiście atrakcyjna/ . No i zaczyna sie , facet mówi ,że jest w
> zwiazku ale to wielki niewypał , współmałżonka nie dba o siebie , nie jest
> kobieca , zrobiła się krzykliwa ,nigdy nie ma czasu , a on przecież jest
> jeszcze mężczyzną i potrzebuje sie przytulić/ a jest odganiany jak zaraza [...]
Probuje zrozumiec. I nie jestem w stanie. Bo dawno temu sama wpakowalam
sie w taka znajomosc internetowa, bo samej mi sie zdarzylo poswintuszyc,
bo slyszalam takie wlasnie slowa od "niekochanego" faceta, bo sama
czulam, ze nieetycznie postepuje... bo na koniec ten mezczyzna sam to
urwal za co jestem mu wdzieczna bo wtedy ja nie umialam odciac sie i
zdecydowanie zakonczyc.
I wiesz co? Mimo wszystko caly czas mialam swiadomosc, ze zadne z nas
nie postepuje etycznie mimo, ze to tylko flirt, zabawa, rozladowanie
emocji via net.
I on konczac nasza znajomosc stwierdzil dokladnie to samo.
Tak, ze po fakcie sama czuje sie taka "hiena". I dlatego teraz tak a nie
inaczej oceniam.
IMHO kazda dwuznacznosc, niedopowiedzenie, bycie nie fair jest
niemoralne/nieetyczne jesli ktos w tym ukladzie moze byc pokrzywdzony. A
tu jak widac moze...niezaleznie od czystosci intencji besposrednio
zainteresowanych.
pzdr
agi
|