Data: 2004-01-27 22:15:49
Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
aducha w wiadomości news:bv6lei$1087$1@mamut.aster.pl pisze:
>> W każdym razie - takie są efekty powszechnego stosowania w
>> społeczeństwie wegetarianizmu.
Drobny detal: Indie kope lat byly kolonia pewnego bogatego panstwa. Ale kto
by sie tam nad tym zastanawial, gdy na horyzoncie, na wyciagniecie reki,
widac swietlana przyszlosc rodzaju ludzkiego karmionego dieta
wysokotluszczowa, ktory osiagnie byc moze tyle, co Masajowie i Eskimosi
razem wzieci!
>> Cierpią wszędzie. Pooglądaj sawannę na filmach przyrodniczych. Tych
>> zasad nic nie jest w stanie zmienić. Nawet wybuch bomby atomowej
>> tego nie zmieni. Nawet wtedy powoli życie się odrodzi i znów będą -
>> zjadacze i zjadani we wszystkich możliwych niszach ekologicznych i w
>> każdej skali od mikro do makroorganizmów. Niezmienny cykl życia i
>> śmierci.
>> Wyścig zbrojeń i walki o przetrwanie i rozwój trwa, zarówno wśród
>> zwierząt, jak i roślin i mikroorganizmów.
>> A więc nonsensem jest łudzić się, że stosowaniem wegetarianizmu
>> zmniejsza się cierpienia zwierząt.
Podobna filozofia zapewne podpierali sie faszystowscy oprawcy w obozach
smierci: wszak to niezmienny cykl zycia i smierci, likwidacja obozow niczego
by przeciez nie zmienila w ogolnym bilansie cierpienia.
Aducha, daj sobie spokoj albo idz na priva, bo od czytania takich
prymitywizmow az oczy pieka.
|