Data: 2004-01-30 11:02:20
Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bvc9a5$pbp$1@absinth.dialog.net.pl...
> To włącz myślenie. Eskimosi nie są (byli) ludem cywilizowanym, więc pewnie
> na choroby cywilizacyjne nie chorują.
Właśnie nie musze go włączać, bo nie mam _wyłącznika_ - może dla tego nie
zadaję głupich pytań o występowanie chorób cywilizacyjnych u ludów nie
cywilizowanych.
> > Jak sam zauważyłeś mówimy o chorobach cywilizacyjnych, a ci świetnie
> > odżywieni Eskimosi jakoś z cywilizacją techniczną,
> Cywilizacja nie musi być od razu "techniczna". Bywały w historii jeszcze
> inne cywilizacje.
O proszę! Czyli jednak moje rozmowy z Tobą na temat różnych form cywilizacji
odniosły jakiś sens.
Bardzo się cieszę z tego Twojego stwierdzenia i zamierzam o nim nie
zapomnieć przy nablższej dyskusji dotyczącej braku cywilizacji, kultury i
sztuki w Indiach.
> No więc pytam jeszcze raz. Jak to jest z tymi Eskimosami? Dlaczego
całkowity
> brak błonnika w ich diecie nie ujawnia u nich chorób cywilizacyjnych?
>
> Odpowiem Ci. Dlatego, że napisałaś kłamstwo.
Nie, nie napisałam kłamstwa - niestety nie jestem w stanie dyskutować na
temat Eskimosów, bo nic o nich nie wiem - nie wiem np. czy zjadają ryby w
całości z zawartością ich brzuszków (pełnych błonnika) czy nie.
> (dziwne że już Eskimosów nie
> > mierzysz tą miarą).
>
> Jak można mierzyć jedną miarą naród który żyje we wspaniałym klimacie,
gdzie
> trzy razy do roku zbiera się plony, z ludem, który żyje w warunkach gdzie
> nic nie rośnie, gdzie zwykły hindus nie przeżył by dwóch dni, gdzie pół
roku
> jest noc i t.d.
Jasne, jasne jednych będziesz gloryfikował i usprawiedliwiał bo pasują Ci do
teorii, a drugich mieszał z błotem bo do niej nie pasują.
Dla tego Ci nie wierzę , gdy piszesz o Eskimosach, bo piszesz półprawdy.
> > To co czytałam na ich temat, raczej mija się z tym co Ty pisujesz,
chorują
> > tak samo jak każda nacja na świecie
> No to zacytuj coś, tylko nie z tej strony www podanej przez annę, bo się
> skompromitujesz :)
Bardzo mi przykro, ale nie mieszkam w bibliotece publicznej i nie będę
szukać książek z przed kilku lat żeby przepisywać ich fragmenty.
> Mozesz podać jakieś statystyki w dziedzinie chorób np. porównując do
> japończyków. Podaj np. ilość łóżek szpitalnych na 1000 igloo, ilość
> nowotworów, cukrzyków, zawałów, wylewów i t.p. Wiesz o co chodzi.
Wiem - tam chory człowiek umiera i nie napędza statystyk. 40 letnia średnia
życia, to na pewno nie tylko wynik umieralności noworodków na którą się
powołujesz.
> > a trudno oczekiwać że Europejczycy zaczną schodzić na karoschi, czy
masowo
> > zapadną na alergię wywołaną przez pyłek cedrów.
>
> Nic z tego nie rozumiem. Co to karoschi?
Śmieć z przepracowania - zdrowy człowiek nagle umiera i okazuje się że ma
zniszczone praktycznie wszystkie organy wewnętrzne, mimo, że wcześniej na
nic nie chorował. Na całym świecie tylko Japończycy są zdolni zarobić się na
śmierć - ponoć także zdarzają się (nieliczne) zgony z ... przeuczenia. :-)
Co ma pyłek z cedrów do chorób
> cywilizacyjnych?
Wpadli na pomysł poprawienia swoich wcześniej doszczętnie ogołoconych z
drzew wysp i zalesienia ich cedrami - teraz mają co roku w porze pylenia
cedrów katastrofę narodową - spadek wdajności narodowej, zapchane szpitale
smarkającymi uczuleniowcami.
> Ja wiem, co to choroba cywilizacyjna. To taka choroba, która nie występuje
u
> ludów dzikich. Cywilizacje zaczynają się wraz z uprawą roli. Choroby
> cywilizacyjne są tam, gdzie jest uprawa roli.
Bzdura.
> Widzisz, błonnik to najczęściej włókienka celulozy. Ja się pytam jak to
> możliwe, że takie włókienko oblepione przez bakterie jelitowe może coś
> wchłonąć?
To włókienka oblepiają, a nie są oblepiane.
> Pisałaś, że "zasysa". Jak może (powtarzam) coś zasysać, co jest niszczone
> (ulega fermentacji).
Nic nie znalazłam o fermentacji w dostępnych mi źródłach , ale jej nie
wykluczam, niemniej jedna sam pisałeś, że owa fermentacja następuje dopiero
w jelicie grubym, a tam o już wiadomo - blisko do wyjścia
> Podejrzewać możesz. Udowodnić powinnaś.
> Na razie to jest pomówienie. Proszę udowodnij, że to co napisałem w
wersach,
> które wycięłaś jest nieprawdą.
Wygląda jak półprawda - nigdzie nie znalazłam informacji, że Eskimosi nie
chorują, nie jadają żadnego błonnika, są wyjątkowo długowieczni itp. Ani że
błonnik jest szkodliwy, czy zbędny - nawet na DO jadacie rośliny, gdyby był
zbędny to po co je jadać?
> Z wątroby. Interesuje nas wątroba.
W wątrobie cholesterol jest przerabiany na kwasy żółciowe stamtąd drogami
żółciowymi dostają się one do jelit, gdzie odbywa się ich dalsza obróbka i
transport - część jest wydalana, część z powrotem zostaje wchłonięta do krwi
i trafia do wątroby.
Jeśli w wątrobie gromadzi się zbyt dużo kwasów upośledza to jej funkcje
przemiany cholesterolu, ale jeśli w jelitach znajduje się wystarczająca
ilość błonnika, to zaabsorbuje on ich nadmiar i zostaną z nimi wydalone.
> To nie lepiej nie jeść cukru w nadmiarze? U mnie nie ma co opóźniać.
> Błonnik opóźnia nie tylko wchłanianie cukru, ale także pogarsza
wchłanianie
> witamin, mikroelementów i innych cennych składników pokarmowych. Później
to
> wszystko razem z błonnikiem gnije w jelicie grubym. Po co więc narażać się
> na niedobory, tylko dlatego, żeby opóźnić wchłanianie jednej toksyny.
Ja naprawdę nie wiem, skąd Ty bierzesz te informacje o gniciu w jelicie
grubym.
Ja niczego takiego nie znalazłam (stany chorobowe pewnie nie dadzą się
wykluczyć, ale to chyba nie norma jakaś) zresztą skoro gnije trudno
rozkładalny błonnik, to jak się zachowują resztki zwierzęce - strach
pomyśleć.
> > Nie, nie wiem jak ten proces dokładnie przebiega.
>
> Może tego procesu w ogóle nie ma?
> To po co o tym piszesz?
> To jest właśnie rozpowszechnianie mitów.
Tlenu też nigdy nie widziałam, ani nie rozumem jak przebiega proces jego
wykorzystywania przez organizm - może go wcale nie ma, może to tylko mit,
że jest potrzebny do życia?
Wielki dziejowy spisek lobby tlenowego. :-)
Sowa
Patrzę w lewo, patrzę w prawo - żadnego tlenu nie widać. :>
|