Data: 2003-10-13 11:53:06
Temat: Re: Dlaczego byłam milusim bobaskiem?
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
All z Gormenghast napisał w wiadomości
news:bme8pe.3vs9htl.2@ghost.ha3471dd9.invalid...
> Moim skromnym zdaniem, zbytnia intelektualizacja uczuć jest poważnym
> zagrożeniem dla związku. Proces wzajemnej wymiany dóbr w związku
> powinien odbywać się bez ich inwentaryzowania. Dopóki tak się dzieje,
> związek ma szansę na trwałość. Jeśli zaczyna się proces odmienny -
> czyli świadomy handel (dobrami, usługami, ruchomościami), jest to
> wyraźny sygnał dla obojga, że mają przed sobą trudny okres.
> Że zaczynają działać jak kupcy na targowisku próżności.
> Na czymś takim trwałego związku zbudować się nie da.
>
> Obdarowywania się unikać nie należy, gdyż obracamy się
> od tysiącleci w świecie dóbr i niedoborów materialnych.
> Już w jaskini samica mogła przyjmować prezenty od zalotnego
> neandertalczyka, co skłaniało ją bardziej do określonych zachowań
> względem niego niż względem innych konkurentów.
> Klucz tkwi w spontaniczności, czyli w autentyczności uczuć.
>
>
> Dzisiaj, symboliczny kwiatek - łąkowy fiołek - może dla dziewczyny
> znaczyć więcej niż kluczyki do nowego samochodu...
> ???
> Ops... chyba się pomyliłem...
Ty niebezpieczny facet jesteś. ;))
Bacha.
|