Data: 2003-10-13 13:04:22
Temat: Re: Dlaczego byłam milusim bobaskiem?
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Greg napisał w wiadomości news:bme4vj$nko$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Duch:
> > Wiadomo co chcesz powiedziec, dokladnie to samo przyszlo
> > mi do glowy. Ze prawdopodobnie jest dokladnie odwrotnie:
> > to nie dziecko dostosowalo sie wygladem do tego zeby rodzic
> > sie nim opiekowal, a to od rodzica wychodzi inicjatywa tej opieki
> > nad dzieckiem, jednak.
>
> No to jest nas trzech :-)
Ot i wyłazi powierzchowność męskiego intelektu. ;)
Był nie tak dawno wątek m.in. o mentalnych różnicach płci i wynikających z
nich trudnościach we wzajemnym zrozumieniu.
Przecie jest więcej jak oczywiste, że wygląd niemowlaka zależy od setek
(jeśli nie tysięcy) innych powodów.
To w rodzicu ewolucja wykształciła pożądane emocje związane z wyglądem
dziecka, a nie wygląd dziecka dostosowywała do emocji rodzica. Proste?
Dlaczego nikt uparcie nie chce odnieść się do mojego pytania, dlaczego inny
jest nasz stosunek np. do dorosłego zwierzaka, a zupełnie inny emocjonalnie
do szczenięcia? Hę?
Czy czasami nie z tego samego powodu?
> P.S. Bacha... a Twoje tlumaczenie tycztomowi MZ faktycznie jakies takie
> pokretne.
Wypchaj się Gregory.
Już bardziej łopatologicznie nie potrafię. ;P
O internalizacji słyszał?
Poglądy, opinie etc., które nas przekonują uznajemy za własne.
Tyż psychologia.
Bacha.
|