Data: 2003-10-14 17:13:15
Temat: Re: Dlaczego byłam milusim bobaskiem?
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bacha" w news:bmg94c$ro8$8@foka1.acn.pl...
/.../
> Historia medycyny to moim zdaniem zbyt krótka w stosunku do czasokresów
> ewolucyjnych, dlatego można mówić jedynie o rozbudzaniu nadzieji na
> przeżycie
I tu dotykasz istotnej rzeczy.
Czy w skali "czasokresów ewolucyjnych" zachwyty matek nad
drobiazgami anatomicznymi niemowlęcia (cały ten kram, z zapachami
kupek włącznie) mają jakieś znaczenie? Iluż to geniuszy - współtwórców
naszej kultury - nie miało w ogóle przyzwoitych rodzin?
A może znaczenie ma jedynie produkt końcowy - to znaczy osobnik
dojrzały do reprodukcji?
/.../
> > > A u ludzi, to jakby nie patrzył, tatuś to jest albo jeden albo drugi. ;P
> > No tak....
> > To ja lepiej zejdę z oczu Miśkowi...
> A coś Ty knuł z tym ojcostwem świntuchu? ;)
... zaraz świntuchu...;))
Tak sobie myślę, czy czasem nie szykuje się w Baszkowym domu jakiś
nowy osobnik płci nieokreślonej, ale zapewne prześliczny jak marzenie,
jak laleczka, którą zapewne Natura postanowiła uczynić piękną na wzór
niemowląt - i aby młode dziewczynki bawiąc się tą laleczką, szykowały
się do spełnienia swej najważniejszej misji w życiu...;)))
W tym sensie, drugim tatusiem mógłby być projektant laleczek...:).
> Bacha.
>
pozdrawiam (!:)
All
|