Data: 2003-10-14 16:58:50
Temat: Re: Dlaczego byłam milusim bobaskiem?
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bacha" w news:bmgvev$12od$2@foka1.acn.pl...
/.../
> Jeżeli dzieciak wygląda jak okaz zdrowia, to się nim zajmują, ale jeżeli to
> pomarszczony wychudzony wcześniak (albo cóś), to go porzucają i nie zajmują
> się nim. Instynkt opiekuńczy się nie rozwinie. /.../
> A ewolucja nic nikomu nie nakazała, bo to nie ciotka z Pcimia. Takie, a nie
> inne cechy wykształcały się skutkiem doboru naturalnego przez
> niewyobrażalnie dla nas długie okresy czasu.
Ewolucja nie jest na tyle przebiegła, aby ingerować w jakikolwiek swój
produkt __selektywnie__ w zależności od jego wieku (z wyjątkiem
procesu starzenia się). Ewolucja jest w tym przypadku niesłychanie
sprawiedliwa.
Wyposaża wszystkie nowe komórki jak najlepiej potrafi, dając im
taką samą teoretycznie szansę na przeżycie (czerpiąc z materiału jakim
dysponuje). Co więcej, wyposaża te same komórki w mechanizm, który
z automatu sprawia, iż się muszą starzeć (a nie na odwrót - oczywiście upraszczam).
Zatem naturalną _konsekwencją_ (ale nie premedytacją) jest, że __młode__
osobniki są ubierane w taką a nie inną skórkę - to ma byc skórka/powłoka,
która z punktu widzenia ewolucji ma zagwarantować przeniesienie genów
w następne pokolenie, a więc _służyć_ osobnikowi przez lata całe.
Na starcie musi więc być niemal doskonała (patrz ilość neuronów w mózgu).
Zachwyt na tą świeżością i doskonałością jest sprawą wtórną, a nie
wynikiem "zamysłu ewolucji".
Eliminacja następuje w tym przypadku w chwili, gdy osobnik dorasta
do wieku rozrodczego i ... tu następuje dopiero próba sił Natury.
Albo znajduje sobie partnera i dokonuje dzieła przeniesienia genów
w następne pokolenie, albo nie. Jeśli jest poczwarką/potworą, która
jakims cudem nie znajdzie swego amatora - gałąź wymiera - geny
poczwarkowatej skóry nie zostają przeniesione dalej.
Upatrywanie w pucułowatości niemowląt czegoś innego niż starań
natury o jak najlepszy efekt przeniesienia genów w przyszłość, jest
dorabianiem gadżetu do doskonałości. Zachwyty matek nad młodością
i świeżością niemowlaka są wszystkim, tylko nie "zamysłem ewolucji".
imo ;))
> Bacha.
>
All
|