Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Dlaczego jestes kochanka/kochankiem?
Date: Tue, 22 Jan 2002 09:33:26 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 36
Message-ID: <a2j8ec$ijg$2@news.tpi.pl>
References: <a2i7is$578$1@news.tpi.pl>
<1...@j...jasien.net>
<2...@T...org>
<1...@j...jasien.net>
NNTP-Posting-Host: pg99.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1011688717 19056 213.76.14.99 (22 Jan 2002 08:38:37 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 22 Jan 2002 08:38:37 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Dlaczego jestes kochanka/kochankiem?
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:1876
Ukryj nagłówki
Użytkownik Kami <K...@j...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1B47315B273F0B41AFEC8594DA121E1862268B@jplwa
nt003.jasien.net...
> Przepraszam - zdarzyło Ci się? Tak po prostu i z marszu zamknąć za sobą
> drzwi?
Mnie się zdarzyło.
4 lata wspólnego życia, pond rok wspólnego mieszkania, pół roku małżeństwa
(ślub z własnej woli, bez żadnych nacisków).
Pewnego dnia obudziłam się ze świadomością, że to już nie to - coraz mniej
nas łączyło, a ja coraz bardziej zauważałam obecność innego mężczyzny w moim
świecie. On był świeżością, a mój mąż (nawisem mówiąc - wspaniały człowiek,
do tej pory tak uważam i wierzę, że z nową żoną i dzieckiem jest
szczęśliwy - życzę mu tego) - codziennością. Uznałam, że dał mi kiedyś
szansę rozwoju, ale ten rozwój już się skończył - chciałam iść dalej,
potrzebowałam dalszej stymulacji (głównie intelektualnej). A ten nowy
mężczyzna mnie oszałamiał i pociągał. Nie chciałam, aby coś się między nami
wydarzyło "po kryjomu". Pewnego popołudnia powiedziałam mojemu mężowi, że
już nie mogę z nim być - to nie była przyjemna rozmowa, ale uczyniła mnie
wolną. Mogłam sobie patrzeć w twarz, kiedy po jakimś czasie poszłam z tym
drugim do łóżka.
Inną sprawą jest bilans, jaki robię po latach. Dla tego nowego mężczyzny
okazałam się sprawą przelotną... Od tamtego rozstania minęło 5 lat.
Dorobiłam się ciekawego CV (nie miałabym tej szansy mieszkając na prowincji
u boku spokojnego męża) ale mam też nieślubne dziecko, o które muszę
troszczyć się sama. Cieszę się tylko, bo mam wrażenie, że nowa żona dla
mojego byłego męża jest bardziej odpowiednia.
No i mam fajne nazwisko - dużo lepsze od mojego rodowego :-))
Monika
|