Data: 2011-02-12 11:53:12
Temat: Re: Dlaczego krowy, a psy nie?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 12 Feb 2011 12:47:03 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-02-12 12:29, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 11 Feb 2011 16:22:21 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> Chyba dobrze Ci radzi Pansla - weź jakąś pukawkę i je odstrasz od czasu
>>> do czasu.
>> Od czasu do czasu? - 30 psów. które wyczekują całymi dniami pod bramą? To
>> nic nie da.
>>
>> A baba umyslnie nie karmi pod swoją bramą, bo jej pieski (te 7, co ma u
>> siebie) "się denerwują". Tak odpowiada, kiedy jej tłumaczę, że moje psy
>> przez jej działalność fiksują na widok tych resztek za bramą, do których
>> wataha ma dostęp, a one nie i niech karmi pod swoją bramą.
>> No rękoopad - nie ma kanału łacznosci z tą babą. W końcu sąsiadka, to chyba
>> jej nie przeskarżę do straży miejskiej, ale... ile to wytrzymam, nie wiem.
>
> Jeśli tak, to pokazanie jej czipa albo tatuażu u psa też niczego nie
> zmieni.
> Skoro do baby nie możesz trafić, to skup się na psach - do nich o wiele
> łatwiej przemówić.
>
Do sąsiadki jednak szybcioej i bez obciązania mojego sumienia - zagroziłam,
że jeśli nie przestanie zanieczyszczać mi wjazdu i okolicy posesji
odpadkami epidemiologicznie groźnymi, to wyłożę jakąś zatrutą karmę w tym
samym miejscu. Wczoraj jej tym zagroziłam. To raczej blef, ale chyba
poskutkuje... Bo pomstowała na mnie od czego tylko... :-D
|