Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.a
tman.pl!not-for-mail
From: "Jakubowscy" <j...@R...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Dlaczego mąż chce do mamy?
Date: Wed, 19 Nov 2003 13:06:34 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 46
Message-ID: <bpfmaj$13rp$1@news.atman.pl>
References: <bpfhec$6ss$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: gateway.4en.com.pl
X-Trace: news.atman.pl 1069243539 36729 62.233.245.130 (19 Nov 2003 12:05:39 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Nov 2003 12:05:39 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:50937
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Marudzik" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bpfhec$6ss$1@inews.gazeta.pl...
> Dlaczego niektórzy mężowie nie dostrzegają potrzeb
> własnej rodziny, nie potrzebują pobyć sam na sam tylko z żoną i dzieckiem,
> ale potrzebne im do szczęścia regularne spotkania z mamą? Może im źle w
> małżeństwie?
A może powinnaś o to w pierwszej kolejności spytać męża? Zamiast doszukiwać
się ukrytych podtekstów może lepiej otwarcie o tym porozmawiać (nie kłócić
się, a rzeczowo przedstawić swoje obawy i spróbować dojść do
satysfakcjonujących rozwiązań)? Mężczyźnie czasem trzeba coś podać na tacy,
a nie czekać aż się domyśli :-).
> Ja tak nie mam, widuję się z rodzicami w miarę możliwości i
> potrzeb, a nie z obowiązku. Jak myślicie, czy taki "obowiązek" istnieje?
Oczywiście, że nie. Rodzice, teściowie, to też ludzie, a w relacjach
międzyludzkich jest tak, że nic na siłę. Tylko że jeśli ma to być zdrowa
relacja, to trzeba o tym porozmawiać. Wiem, że to nie jest łatwe, zwłaszcza
jeśli chodzi o relacje między pokoleniami, ale nie mówię, że musi to być
strasznie poważna dyskusja, pewne rzeczy można obrócić w żart, lub ująć je
na tyle delikatnie, by nikogo nie urazić. No cóż, tu też konieczny jest
złoty środek, jakiś kompromis może?
> Inna sprawa to oczekiwania teściów, najlepiej zamieszkać z nimi albo oddać
> im dziecko na wychowanie.
Oj nie generalizowałabym. Moi teściowie są ludźmi o zupełnie przeciwnym
nastawieniu. Teściowa jest wręcz przerażona tym, że jej córka nie zamierza
wyprowadzić się z domu nawet gdy wyjdzie za mąż. Co prawda mają dom, i mogą
rozdzielić piętra, ale patrząc na małżeństwa swoich dwóch synów zaczęłą
pojmować, że rodziny powinny mieszkać osobno. Co innego moja mama. Chociaż
miszkaliśmy u niej przez niecały rok ( z konieczności, nie wyboru) i miała
próbkę, że to najgorsze możliwe wyjście, nadal marudzi, że powinniśmy
mieszkać u niej. Ale nie tragizujemy, po prostu obracamy to w żarty (choć
wiem, że mama marzy o tym zupełnie na poważnie). Może strasi ludzie po prost
u częściej się nudzą i wydaje im się, że chowali swoje dzieci po to, by na
starość dostarczały im zajęcia i rozrywki? Nieważne. Ostatecznie na pewno
rozumieją istotę sprawy, tylko lubią pogadać.
Pozdrawiam,
Ola
|