Data: 2006-10-21 08:35:57
Temat: Re: Dlaczego od piwa rośnie brzuch.
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 20 Oct 2006 20:14:22 +0200, j...@n...pl wrote:
> Podoba mi się, że myślisz, próbujesz wyciągać wnioski, bo wielu tu takich,
> którym wiara, że mają już dyplom uczelni, są zwolnieni z myślenia...:)))
> Marek Bieniek powiedzialo wcześniej, że 76 g cukru, jakii zawiera pół litra
> piwa, to bardzo mało na mozliwości "przerobu" mózgu...
Napisałem, że to mniej, niż mózg zjada w ciągu doby, nie, że to bardzo
mało. Różnica jest istotna. Jeśli chcesz cytować, to cytuj, jeśli chcesz
przeinaczać, to się powstrzymaj.
> Ale zapomniał, że
> mózg składa się w 80% z tłuszczu,
A jakie to ma znaczenie w tym kontekście?
> a te 76 g cukru, czasem przewyższa normę
> węglowodanów na dobę, które powinien zjadać człowiek...
Według Twojego wyznania pewnie tak. Według sprawdzonej wiedzy medycznej
- nie.
> Miał "malutką"
> rację, bo mózg pracuje na glukozie, ale potrzebuje jej bardzo znikomą
> ilość...
Mózg jest w stanie metabolizować glukozę i - w stanach głodzenia - ciała
ketonowe. Przejście mózgu z glukozy jako paliwa na ciała ketonowe typowo
daje specyficzny skutek uboczny pod postacią euforii, wzmożonego
samopoczucia i innych takich.
Myślę, że przekłada się to również na wmożoną aktywność na grupach
dyskusyjnych. Na razie mamy w archiwum kilka case reports, za mało na
rzetelną analizę, ale pewna tendencja wyraźnie się rysuje. Co ciekawe -
większość tych przypadków po jakimś czasie znika, co może świadczyć o
tym, że wpływ ketozy na aktywność newsową jest przejściowy.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
|