Data: 2002-11-18 12:00:40
Temat: Re: Długie i problematyczne
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Oczywiście - mogę olać sprawę, wytłumaczyć sobie, że mam swoje problemy i
> cudze mi na wafla potrzebne, jak mawia mój znajomy, niech se panna dożyje
> swoich dni z mamusią i przed telewizorem. Ale osobiście wolałabym pomóc.
Czy
> ZMG ma jakieś sugestie/pomysły/podpowiedzi? Z góry dzięki.
Ja mam sugestię tylko jedną. Porozmawiać z jej matką i zobaczyć czy od tej
strony nie da się przekonać do odcięcia pępowiny.... argument jeden za to
koronny... jak sobie "to dziecko" takie niesamodzielne poradzi jak mamy już
nie będzie?
Ja mam jedną taką starą pannę w rodzince... kiedyś jedna musiała taka
zostać "zeby pomoc rodzicom na starosc" czytaj poswiecic swoje zycie na
"ołtarzu szczescia rodzinnego" pozostałego rodzenstwa...Kobieta ma juz teraz
prawie 60 lat... i może warto by było taką znależć i przedstawić mamie
Twojej znajomej żeby zobaczyła do czego to prowadzi ...
To że Twoja znajoma jest aspołeczna to już inna historia, i jeżeli jej z tym
dobrze - to Ty tego na siłę nie zmieniaj. Sama tak kiedyś miałam i musiałam
"dorosnąć" żeby móc zareagować na starania innych.
Pa
Iwcia PL
|