Data: 2003-01-16 23:11:29
Temat: Re: Do Tadeusza
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl>
> > poza tym stan prawny jest taki
> > ze nie mozna wod powierzchniowe ogrodzic
> > i nawet taki prywatny staw polaczony z rzeka kanalem z minichem
> > musi miec mozliwosc swobodnego dostepu
> > co jeden z drugim baranem
> > zinterpretuje jako mozliwosc lowienia na tej wodzie
> > !!!!
> > z pozdrowieniami i usmiechami
> > _hehehe
>
> Dokładnie tak jak piszesz, w tamtym roku mówili że najlepsze karpie to
> były od Radzimierskiego.
> Jak wjeżdżam do Swędowa to telefony już grają, stawy są puste-nie ma
siły
> aby ich powstrzymać, nawet nie próbuję wierząc naiwnie że kiedyś prywatna
> własność będzie prywatną własnościa w dosłownym słowa znaczeniu.
:(
poki nie bedziesz mial prawa w obronie swoj wlasnosci strzelac
i zabic nawet
to nie sadze aby zbyt wiele zmienilo sie w za naszego zycia
:(
> Ale i tak nie ma to dla mnie wiekszego znaczenia-lubię wodę i przebywanie
na
> niej.
> Pozdrawiam, Bogusław R.
>
:)
ja tez bardzo lubie wode
wedkowanie to pasja mojego zycia
ten staw i ogrod powstal za jej przyczyna
iale niestety przyznam
ze ponosily mi cisnienie slady klusowania na moim serduszku
:(
wiesz
ten staw choc mam go tylko rok
oduczyl mnie lowienia ryb dla zabawy :
poczatkowo bawilem sie lowiac swoje karpiki
nie spieszac sie z holowaniem
:)
ale bardzo szybko zauwazylem
ze te lowione i wypuszczane ryby odchorowywaly to
i bardzo czesto konczylo sie to pozniej ich smiercia
:(
na duzej wodzie uchodzilo to uwadze
oslabione ryby byly pozerane przez ptactwo
lub dogorywaly gdzies w trzcinach zepchniete wiatrem
:)
natomiast na takim malym stawku
nad ktorym codziennie spedzalo sie sporo czasu
niewiele uchodzilo uwadze
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|