Data: 2005-02-26 22:59:17
Temat: Re: Do idealnych rodziców!
Od: "Nixe" <nixe@fałpe.peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Radek pisze:
> Próbowałem pokazać, że fakt, że w środowisku "małodzieciowym"
> zazwyczaj NIE są, można wykorzystać (można tym faktem
> manipulować) w celu osiągnięcia skutecznego rezultatu
> wychowawczego.
Ale po co? Po to, żeby jako dorosły nadal traktował je jako upokorzenie i
zgrzytanie styropianem po szybie?
Bo kiedy i w jaki sposób miałby nastąpić u dziecka ten przeskok myślowy,
który kazałby przeprosiny traktować jako coś naturalnego, a nie
upokarzającego?
Nawet tu na newsach widać, jak wiele osób wzdryga się, gdy zdają sobie
sprawę, że jedynym honorowym wyjściem z dyskusji jest przeproszenie
adwersarza. I jak mało osób traktuje przeprosiny, jak wyraz skruchy i
zrozumienia swoich błędów.
--
PozdrawiaM
|