Data: 2010-06-13 13:20:04
Temat: Re: Dobra, to jak już zajmujemy się "Ponurą Trójcą", to teraz Ikselcia, czyli narcyzm.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 13 Jun 2010 14:52:55 +0200, Sender napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>>> Chociaż narcyz może wedle swojego wyboru stać się czarujący, równie
>>> dobrze może się zrobić nieprzyjemny. W najmniejszej mierze nie pociąga
>>> go bliskość emocjonalna, jest za to nad wyraz chętny do rywalizacji,
>>> cyniczny i nie ufa innym, a przy tym chętnie wykorzystuje innych,
>>> wywyższając się, nawet kosztem kogoś, kto jest mu bliski. Mimo to
>>> uważa się za osobę lubianą.
>>
>> Czy wiesz, że mogę teraz popełnić samobójstwo z powodu uświadomoenia sobie
>> własnej podłości?
>> :-D
>
> W zasadzie glob mógłby mieć nawet rację gdyby chodziło o idiotów,
> których jakoś ogarnia pojęciem dzięki temu, że z nimi koresponduje,
> natomiast w przypadku całej pozostałej reszty popełnia jeden zasadniczy
> błąd, a mianowicie reszta ma to gdzieś, czy jest lubiana,
> czy nie i nie jest to dla niej żadnym kryterium ich świetnej
> i satysfakcjonującej egzystencji ani relacji.
> S.
Oczywiście.
W szczegolnosci ci, którzy (jak ja) żyją w swego rodzaju perpetuum mobile -
zwiazku partnerskim który wystarcza za wszelką zewnętrzną akceptację i nie
wyczerpuje się. Bardzo silny i stabilny układ.
|