Data: 2007-09-20 20:08:41
Temat: Re: Dobro dzieci :(
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zona alberta pisze:
>> To Ty nie wiesz, że na p.s.d. wszystkie dzieci były planowane?!
> Moje jedno tak, drugie nie. Nie jestem natomiast w stanie zrozumieć
> sensu reperowania małżeństwa ciążą, tym bardziej w okresie tzw.
> miodowego miesiąca, pierwszej pokonfliktowej euforii, kiedy nie wiadomo
> co będzie jak emocje opadną.
Przecież nie reperował, tylko traf chciał, że wpadli.
Zdarza się. Głupio się stało, ale ma syna, on istnieje i to jest
najważniejsze. Ja jestem zwolenniczką zasady nic na siłę. Dwoje ludzi,
którzy się szczerze nienawidzą potrafi zrobić większe spustoszenie w
życiu dzieci, niż dochodzący tatuś albo mamusia. Powiem więcej taki
dochodzący rodzic, jeśli mu zależy wykorzysta każda daną mu chwilę z
dzieckiem maksymalnie, siedząc z współmałżonkiem, którego szczerze nie
cierpi, skupi się na toczącej się walce, a nie dzieciach.
--
Paulinka
Najlepiej podstawiają nogi karły, to ich strefa.
S.J.Lec
|