Data: 2012-02-17 12:37:59
Temat: Re: Dobro kobiety???
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 17 Feb 2012 09:05:48 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-16 23:44, Fragile pisze:
>> Dnia Thu, 16 Feb 2012 10:15:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-15 20:54, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>> Antykoncepcja jako lek to zawsze wybór mniejszego zła przed większym.
>>>>>
>>>>> Jakby się literalnie trzymać wytycznych KK to i tak nie wolno.
>>>>
>>>> Mylisz się. Kiedy jest to warunek Twego zdrowia (w ujęciu "mniejsze zło"),
>>>> to wolno. Pytałam i wiem.
>>>
>>> Zapodaj jakiś oficjalny dokument,
>>>
>> A po co Ci dokument?
>> Tobie nie potrzebny, a i prawdziwemu katolikowi również nie.
>>>
>>> a nie kuluarowe rozmowy o życiu,
>>> człowiek-człowiek, do których jaśnie nam panujące papiestwo dopiero w
>>> wielkich bólach dojrzewa, od dziesięcioleci :)
>>>
>>> Przecież wszyscy wiemy, że kościół ma niejedną twarz i że 'doły'
>>> są częstokroć mądrzejsze i bardziej 'do życia' niż skostniała
>>> wierchuszka.
>>>
>> No to skoro wiemy, to o co chodzi? :)
>
> Może o swobodę w krytykowaniu 'czapki' ? Jest powiedzenie
> 'ryba psuje się od głowy'. Jak głowa jest popsuta, to ciało
> nie może funkcjonować dobrze.
No ale Bóg się nie zepsuł - co z tego, że "kolporter" czasem nawala...
--
XL
|