Data: 2012-02-17 12:59:06
Temat: Re: Dobro kobiety???
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 17 Feb 2012 01:13:05 -0800 (PST), Hanka napisał(a):
> Tak troche obok:
> W swietle powyzszych slow zastanawia mnie,
> jak w kraju, gdzie zadeklarowanych jest 95 %
> katolikow, mamy tak ogromny deficyt urodzen.
O to spytaj nasz kochany rząd. katolicyzm nie ma tu nic do rzeczy.
>
> Jedna z kobiet w mojej rodzinie, bardzo przykladna
> katoliczka, stosuje wylacznie metody naturalne,
> przyjmujac powyzsze slowa (o akcie plciowym)
> za swiete. W przeciagu 11 lat urodzila 6 dzieci.
To Twój dowód na nieskuteczność metod naturalnych?
3333-)
Nie dopuszczasz, że można CHCIEĆ mieć dzieci?
>
> No wiec, nie ukrywam, ze ciekawi mnie, jakie
> _skuteczne_ metody naturalne stosuje pozostale
> 94,999 % Polakow-katolikow.
Stosują wszelkie dostępne, jak mi się zdaje. Bo są ludźmi. NIkt nigdzie nie
twierdzi, ze nie stosują prezerwatyw ani spiral czy tabletek, nikt nie
wpiera, że wszyscy tylko naturalnie.
Bog nie wymaga od ludzi nadludzkich wysiłków i wyrzeczeń. Grzech jest
wpisany w życie ludzkie. Inaczej wiara katolicka nie znałaby pojęcia
grzechu i czyśćca.
Kard. J.Wyszyński:
,,Mamy swój obraz świętości i dlatego tak trudno jest nam pogodzić się z
prawdą, że świętość jest współżyciem z Chrystusem, zespoleniem i obcowaniem
z Nim na miarę naszych możliwości. Zawsze jednak z udziałem zaparcia się
samego siebie, z ciężarem własnego życia, który jest lżejszym lub cięższym
krzyżem każdego z nas(..) Każdy z nas zwycięża siebie według własnej miary
i możliwości. Ale Bogu to wystarcza, ponieważ On dla każdego z nas ma
odmienną miarę i niezwykłą wyrozumiałość(...)"
"(...)Świętość to nie to samo co bezgrzeszność. Warto sobie to nie tylko
uświadomić ale i z pokorą przyjąć. A z pokorą przyjąć - tzn., że trzeba
zrezygnować ze swojej koncepcji świętości. Bardzo często zdarza się, że
świętość mylona jest z bezgrzesznością, nieskazitelnością, z idealną
czystością. Zdarza się nie rzadko, że ktoś przyjmuje Komunię Świętą tylko
zaraz po spowiedzi?! Po dwóch, trzech dniach już do Komunii Świętej nie
idzie. Dlaczego? Ponieważ czuje gdzieś wewnątrz swego serca, że tylko
nieskazitelny może dostąpić tej łaski - a tylko zaraz po spowiedzi czuje
się taki. Otóż jest to ogromny błąd i wiąże się on z błędnym pojmowaniem
świętości. Logika tego błędnego wnioskowania mówi tak: ponieważ tylko
święty może przyjąć komunię Świętą, a święty to ktoś bezgrzeszny, to
ponieważ nie jestem bezgrzeszny nie mogę przyjąć Komunii Św. W tym
rozumowaniu tylko pierwszy wniosek jest prawdziwy - że Komunię Świętą może
przyjąć tylko osoba święta. Następne są już fałszywe - czyli nieprawdziwe.
Rozumienie świętości jest fałszywe. Otóż najprostszą definicją Świętości
jest ta: ,,Świętym jest ten, kto trwa w łasce uświęcającej - czyli ma w
sobie życie Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego". A więc innymi słowy: trwa
w Chrystusie, a Chrystus w nim. A to wcale nie oznacza bezgrzeszności."
--
XL
|