Data: 2010-01-03 21:29:13
Temat: Re: Dom , warto ?
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 26 Dec 2009 18:19:13 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> basti78 pisze:
>> debilizmem jest dla mnie nie miec tej dodatkowej sypialni, zeby
>> przenocowac goscia - chociazby rodzinę ktora wiekszosc z nas ma - a dom
>> z reguły jest poza miastem, wiec przy imprezie czy swietach troche
>> ciezko wrazac kilometry taxówką. to samo do reszty pomieszczen o ktorych
>> pisałem.
> Przepraszam bardzo, ale ja może słabo liczę... 96m2 jest od 65 m2 o 31m2
> większe. Coś źle liczę? I przypominam - mówimy o powierzchni
> MIESZKALNEJ. 31m2 ekstra to trzy dodatkowe sypialnie, a nie tylko jedna.
Te dodatkowe 31m2 szybko znika w domu ;) Mieszkanie jest z reguły mocno
ograniczone rozmiarami, więc i wszystko jest ciasno upchane. Dom jest m.in.
po to, żeby nie żyć w ciasnocie tylko mieć w końcu trochę przestrzeni...
>> no i ostatnia niepodwazalna zaleta domu - stanie w korkach
[ciach]
> Hmm... Mówisz, że w samym mieście, takim jak np. Warszawa, korków już
> nie ma? I ktoś mieszkający w bloku np. na Pradze a pracujący w centrum
> dociera do pracy w 15 minut? Fascynujące. Opowiedz coś jeszcze. Może o
> Marsjanach albo krasnoludkach? ;)
Jeśli w samym mieście w korkach spędzisz 30 minut, to dodatkowe 30 minut
stania w korku na wąskiej dróżce którą cała okolica dojeżdża do miasta
raczej się do nich doda, nie sądzisz? ;) Owszem, można trafić sobie tak że
akurat pracę masz na samej granicy miasta - tylko że równie dobrze szef może
za rok przenieść firmę na przeciwległy koniec albo po prostu mając ofertę
nowej pracy będziesz się zastanawiał czy w ogóle warto ją rozważać z powodu
dojazdu.
> Poza tym nie wiedziałem, że etaty to tylko w centrum najbliższego dużego
> miasta dają... Jakaś ustawa weszła? Dziwne, bo sąsiad jakiś czas temu
> właśnie się przeniósł na etacik 5km od domu.
Jeśli dojeżdżasz z miasta na wieś, gdzie masz rewelacyjną posadkę to jasne
że przeprowadzenie się tam będzie fajne. Tylko że jakimś cudem właśnie
miażdżąca większość etatów jest w miastach, nierzadko w centrum. A jak nie
jest to etat, to jest to szkoła, przedszkole lub inny obiekt który trzeba
codziennie odwiedzić ;)
>> jesli masz dzieci to dodatkowa "zaleta" wozenie do przedszkola/szkoły i
>> zajecia poza lekcyjne tyle km
> Aha. Całe mnóstwo 0,7km ;)
Jak komuś pasuje posyłać dzieci byle gdzie to nie ma sprawy. Nie, nie
twierdzę że każda szkoła czy przedszkole na przedmieściach jest do kitu -
wręcz przeciwnie, pewnie da się spotkać wybitne placówki. Problem w tym, że
jeśli nie trafisz koło takiej super-szkoły, to okazuje się że masz wybór:
albo dziecko chodzi do dziadowskiej szkoły, albo dowozisz je codziennie
kilometrami do jakiejś sensownej...
A już niech się trafi tak żebyś chciał dziecko posłać np. do szkoły
muzycznej albo bardzo mu zależy na jakichś zajęciach pozalekcyjnych których
akurat w tej wsi nie ma... ;)
>> dom? tak chce - ale za 20-25 lat jak bede juz na tyle dorobiony, ze nie
>> bede na etacie i nie bede dzien w dzien musial stac w korkach........
> A teraz wytłumacz mi, jaka jest różnica w staniu w takich samych korkach
> w zależności od tego, czy się mieszka w bloku czy domku?
W tym, że dojeżdżając spoza miasta najpierw stoisz w korkach żeby dojechać
do tych "wspólnych" korków :) A poza tym, to sieć dróg alternatywnych w
mieście jest dużo lepsza niż na dojazdówkach do miasta - przez co wszystkie
2-3 dojazdówki od strony X są zapchane, podczas gdy w mieście już można
kombinować z objazdami.
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
|