Data: 2004-09-25 23:37:54
Temat: Re: Dorastający terrorysta emocjonalny
Od: vonBraun <interfere@sp~wywal~ace.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> OK, rozumiem. :)
> Mam jednak wrażenie, że przesadnie literalnie
> podszedłeś do sprawy. Nie znamy szczegółów,
> ale z przedstawionego przez autora kontekstu
> mz wynika raczej, że teza o wykorzystywaniu
> seksualnym dziecka jest mocno naciągana.
>
> Do głowy przychodzą mi trzy możliwe wyjaśnienia
> Twojej reakcji:
> (1) uważasz, że ustawowa granica 15-tu lat została
> określona na zbyt niskim poziomie, a w konsekwencji
> niejako automatycznie seks z osobą 15-letnią
> traktujesz jako przejaw pedofilii, albo:
> (2) uległeś histerii antypedofilskiej, która w ostatnim
> czasie przybrała rozmiar dla mnie niepokojący, albo:
> (3) jesteś "legalistycznym rygorystą" i każde
> podejrzenie "popełnienia czynu zabronionego"
> traktujesz równie stanowczo. ;)
>
Jeszcze inaczej, 4 lata różnicy pomiędzy 15 a 19 latkiem
to cała epoka, i to uważam za kryterium decydujące
o szczególnej odpowiedzialności starszej z osób w tej relacji,
stąd mój nagły przypływ rygoryzmu.
W rzeczy samej uważam, że granica ta nie powinna być
sztywna, i odpowiedzialność osoby starszej powinna rosnąć
wraz z wiekiem, co więcej ustawodawca IMO powinien
ustalić ją nieco wyżej dla sytuacji kiedy różnica wieku
jest jeszcze większa. Chyba jednak wolałbym aby moje
dziecko mające np. 15 lat i 1 dzień
poczekało do pełnoletności zanim
wyląduje w łóżku z 60 letnim kochankiem, niezależnie
od jego 'płci i wiary'. W razie potrzeby uzasadnię
choć wydaje mi się to oczywiste.
--
pozdrawiam
vonBraun
|