Data: 2004-09-26 07:46:28
Temat: Re: Dorastający terrorysta emocjonalny
Od: vonBraun <interfere@sp~wywal~ace.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Taka regulacja nyłaby niestety w opini większości krzywdząca. Bo niby
> dlaczego np. 16-latek mógłby sypiać z 15-latkiem, a 30-latek już nie.
To co piszesz wyżej broni jak rozumiem zasady 'niedyskryminacji
wiekowej'[;-)], jednak nie jestem pewien, czy w rzeczywistości większość
trzydziestolatków aż tak bardzo potrzebuje kontaktów z 15 latkami,
aby poczuć się pokrzywdzona taką regulacją.
> Wydaje mi się, że rodzina ponosi odpowiedzialność za to. I jeśli np.
> dziewczyna "zakocha" się w 50-letnim mężczyźnie, to rodzice powinni
> dopilnować, żeby nie została wykorzystana. A niestety często się tak
> dzieje...
Jakoś tak często się zdarza, że jeśli 15 letnia dziewczyna zakochuje się
w 50-letnim mężczyźnie, to nie ma komu z rodziców przypilnować aby nie
została wykorzystana, a tata jest fizycznie lub duchowo nieobecny. Stąd
też, mając nawet świadomość iluzoryczności wielu przepisów
prawnych, wolałbym już to niż zupełnie nic, ponieważ podejrzewam,
że u części osób - zwłaszcza potencjanych oblubieńców w starszym
wieku, świadomość istnienia regulacji prawnej stanowiłaby element
odstraszający, który zmusiłby ich - jeśli kieruje nimi 'dojrzała' ;-)
miłość do zaczekania tych paru lat, aż ukochana przestanie
być - przynajmniej w sensie dojrzałości emocjonalnej - dzieckiem.
--
pozdrawiam
vonBraun
|