Data: 2004-09-27 08:36:38
Temat: Re: Dorastający terrorysta emocjonalny
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:cj7ebc.3vs7b51.1@hr6k.h2f92dd64.invalid...
A teraz, po trzykroć wyspany zrobię woltę :)
> Imputujesz mi waść, że nie wiem o czym mówisz?? ;))
>
> Wiem, wiem. Jasno (nawet dla mnie;) to wyraziłeś w swoim poprzednim :).
Własnie to Ci imputuję :)
> Rzecz w tym, ze było to nie na temat - jeśli było skierowane jako
> contra do JeTowych wykrzyków.
> Wczułeś się w Gwiezdne Światełko [GŚ], (i zapewne w jego kochanka/
> przyjaciela - nieobecengo tu Łukasza), a nie wczułeś się w JeTa ;))).
A jesli Ci powiem, że GŚ przeczytałem tylko "po łebkach" a skupiłem się na
Jecie - zapewne nie uwierzysz. Ale o tym dalej.
> Co więcej - widzę Twoją "obsesję nieingerowania" w cokolwiek, co Cię
> spotyka na Twej drodze - z zasady (po zbóju;), która mówi "każdy sobie
> rzepkę skrobie", albo "jak sobie pościelą, tak się wyśpią", albo
"cokolwiek
> się zdarza - moja chata z kraja", ... lub tp. [ja to nazwę "filozofią
goląki" ;))].
Tu Cię boli :)) To nie filozofia, to postawa. Nie ma to nic wspólnego z "mam
wszystko w ...". Gdy jest atak - to jest i obrona. Gdy nie ma ataku, nie ma
też obrony, bo niby przed czym. Rozumiesz ? _nie_ma_obrony_ !!!. Dośpiewasz
sobie resztę ?
> No więc JeT wczuł się w Łukasza (lat 15) bardziej niż w GŚ - tego
ostatniego
> przeskakując po drodze i robiąc na niego to, co teoretycznie mogło nim
trząchnąć.
> A może nawet nie tyle nim, co resztą okolicznych słuchaczy.
> Co Ci się więc nie podoba?
W tym akapicie zaczynającym się od "kurwa mać" ? To chyba wczuł się w
Łukasza (lat 65), żałującego za grzechy młodości :) ... ale podtrzymuję, że
tej opcji nie wziąłem pod uwagę jako gołonka :)
> Kluczowa w sensie terapeutycznym? Przypomnę, że GŚ przyszedł z obawą
> dotyczącą rozwoju jego zachowań wobec 15 latka (patrz subject).
> Co więc proponujesz dalej w ramach tej własnej terapii zrozumienia?
Zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. "Są granice których przekroczyć nie
wolno" - to jest terapia ? Co to wogóle jest twoim zdaniem ? Jaruzelski
wprowadzając stan wojenny, uzył dokładnie tych słów ... jeśli pamiętasz.
> A może masz w planie jakieś te... no... jak one się nazywają...
> Wołjetowicze, czy jak? ;))
Nie. Jeżdże na grzyby gdzie indziej - ale Ci nie powiem gdzie bo
wyzbierasz - (filozofia gołonki hihi)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|