Data: 2004-10-04 18:54:10
Temat: Re: Dorastający terrorysta emocjonalny
Od: "Amnesiak" <a...@T...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d(na)poczta.onet.pl@spam.won.pl> napisał
w wiadomości news:cjrrrr$8p$1@news.onet.pl...
> Nie wiem, co myślisz na temat moich myśli, nie napisałbyś o tym
> wprost?
Przecież zawsze piszę o tym wprost. :)
> Jestem przekonany, że mylisz się sądząc, że cokolwiek
> przeoczyłem, chociaż zdaję sobie sprawę, że powinienem
> podejrzliwie i z dystansem traktować swoje przekonania.
Mam wrażenie, że możesz mieć rację. :) Aż się boję myśleć o materiale
zgromadzonym w Twojej głowie na mój temat. ;)
>> Na grupie dyskusyjnej słusznie dominującą formą
>> ekspresji jest logiczny wywód.
"Słusznie dominującą" nie znaczy jedyną? ;)
>> Przyznam, że ta rodzinna retoryka w nawiązaniu do grupy dyskusyjnej
>> jest przyczyną moich mdłości.
:)
> W zasadzie zgadzam się z powyższym, chociaż (gdy to czytałem na
> bieżąco) dla mnie lekkim dysonansem było właśnie to ostatnie
> zdanie/słówko.
> Napisałeś o tym, jakiego stylu oczekujesz na grupie sci dokładnie
> w takim samym stylu: suchego, poprawnie argumentowanego wywodu.
> A tu nagle: błeeee... Nieźle, naprawdę nieźle to sobie wykombinowałeś,
> z tym autoprzełamaniem konwencji. ;-)
LOL. :DDDDDDDDDDDDDD Naprawdę niezłe!
No dobrze: muszę przyznać Ci słuszność. :) Nie będę rozwijał jakichś-tam
subtelności, by wykazać, że Twój dysonans był bezzasadny. ;) Był
zasadny, przyłapałeś mnie na sprzeczności. Zamiast konsekwentnie
pogonić z naszej agory do kuchni wszystkich domowników lub
włączyć się w ewidentnie_domową awanturę (dziś bym tak zrobił),
zacząłem organizować kawiarnię literacką, ciskając w gości kapciami. ;)
Tsd jakiś facet niedawno imputował mi coś rasowego w kontekście
przeczenia sobie samemu. Kto to mógł być? ;)
> Moje zdanie na ten temat kilka razy już przedstawiałem - osobiście
> bliżej mi do tej pierwszej skrajności (Amnesiak - Tycztom: jeden do
> zera :-). Ale to tylko mnie jest bliżej, uważam za cenne wszystkie
> wypowiedzi czy zachowania mniej czy bardziej prywatne, włącznie
> ze skrajnie ekshibicjonistycznymi (Nawrockiego chętnie sobie
> podczytywałem). A i Tobie nieraz zdarzyło się puścić odrobinę
> "pary z gęby".
Powiem tylko, że w ostatnim czasie moje stanowisko w tej sprawie
zmieniło się. Dziś zostawiłbym to "błeeee", a darował sobie
suchy wywód o suchych wywodach. :)
Pozdrawiam,
Amnesiak
|