« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-01-20 09:22:30
Temat: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:dqq8kk$2noe$1@news2.ipartners.pl...
> [...] Jest różnica - są dwie i w swoim towarzystwie się nie nudzą.
E, Xeny dzieci to w ogóle są jakieś takie niereprezentatywne. Grzeczne czy
jak.
Pozdrawiam
H. (wiem, bały się ;-/)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-01-20 09:24:40
Temat: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...W wiadomości <news:dqqa74$8b3$1@nemesis.news.tpi.pl>
Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> pisze:
> E, Xeny dzieci to w ogóle są jakieś takie niereprezentatywne.
> Grzeczne czy jak.
Ktoś musi być grzeczny w tej rodzinie ;-)
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-01-20 10:02:35
Temat: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...W wiadomości:dqqa74$8b3$...@n...news.tpi.pl,
Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Basia Z."
> <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:dqq8kk$2noe$1@news2.ipartners.pl...
>> [...] Jest różnica - są dwie i w swoim towarzystwie się nie nudzą.
>
>
> E, Xeny dzieci to w ogóle są jakieś takie niereprezentatywne.
> Grzeczne czy jak.
>
> Pozdrawiam
> H. (wiem, bały się ;-/)
Koleżanka by się nie bała mając taką mamusię? ;-)
Chociaż ostatnioi Maja przyniosła ze szkoły uwagę. Dokładniej to informacje
u uwadze wpisanej do dziennika - cała klasa dostała, bo w czasie przerwy 2
chłopców poszło do szatni i zaczęło sie bić, dołączyła reszta chłopców z
klasy, dziewczynki poszły popatrzeć, a Maja się co prawda spóźniła, ale
doszsła w ostatnim momencie, żeby na uwagę się załapać. Juz zastanawiałam
się, czy mam normalne dziecko, bo dotychczas jedyne uwagi jakie przynosiła
to były takie "Maja dzisiaj była bardzo grzeczna, aktywnie uczestniczyła w
bleble" i tak w koło Macieju. Uwaga negatywna spowodowała, że spojrzałam na
nią normalnie ;-) (W jej wieku miałam zapełniony dzienniczek ucznia, ale ona
widocznie po linii tatusia poszla).
--
pozdrawiam
Tatiana
--
Każde uogólnienie jest niebezpieczne, nawet to
/Aleksander Dumas/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-01-20 10:34:23
Temat: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Użytkownik " PASIK" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dqo5qj$pj$1@inews.gazeta.pl...
> Powiedźcie jak to się wasze dzieciaki zachowują?
To jest dość luźne skojarzenie, bardzo proszę nie brać do siebie...
Wiecie, kiedyś była taka historia, że rodzice zamknęli dziecko w skrzyni i
trzymali tam przez kilka lat, a potem ta dziewczynka (bo to chyba
dziewczynka była) została im odebrana, bo wyszło na to, że jakoś potoczna
opinia była taka, że oni się tym dzieckiem nie opiekowali, skoro zamknęli w
skrzyni...
Moja opinia jest taka, że zamykanie dziecka w pokoju (tudzież nakazanie
siedzenia w pokoju), bo przyszli goście jest bliższe zamknięciu w skrzyni
niż danie klapsa i pobicie tak, że dziecko ląduje w szpitalu.
O zakazie bicia dzieci mówi się głośno i wlicza się w to klapsy, a o zakazie
znęcania się psychicznego jakoś nic się nie mówi...
Pytanie do dyskusji jest takie jak się ma waszym zdaniem klaps do
zamykania?...
BTW klapsa, to się dostaje za coś... a nie dlatego, że akurat mają przyjść
goście...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-01-20 10:50:24
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:dqqegj$hgv$1@news.onet.pl...
>
> Pytanie do dyskusji jest takie jak się ma waszym zdaniem klaps do
> zamykania?...
> BTW klapsa, to się dostaje za coś... a nie dlatego, że akurat mają przyjść
> goście...
Brrr... no weź... TAKIEGO flejma chcesz wywołać? Miej litość... ;-)
Tak, też uważam, że zamknięcie dziecka, bo przyszli goście jest gorsze niż
danie klapsa, bo dziecko cośtam. Nie, nie takiego klapsa, że ląduje w
szpitalu, takich "klapsów" nie rozważam, bo dla mnie to patologia... Chociaż
w sumie zamykanie dziecka w pokoju, bo rodzice chcą się w spokoju napić, też
uważam za patologię...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-01-20 11:03:18
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:43d0bed5$0$17925$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:dqqegj$hgv$1@news.onet.pl...
> >
> > Pytanie do dyskusji jest takie jak się ma waszym zdaniem klaps do
> > zamykania?...
> > BTW klapsa, to się dostaje za coś... a nie dlatego, że akurat mają
przyjść
> > goście...
>
> Brrr... no weź... TAKIEGO flejma chcesz wywołać? Miej litość... ;-)
Takiego jeszcze nie było...
Bo tej pory było o tym, czy bić, czy nie bić i o tym, czy klaps to też
bicie, ale takiego jeszcze nie było...
> Tak, też uważam, że zamknięcie dziecka, bo przyszli goście jest gorsze niż
> danie klapsa, bo dziecko cośtam. Nie, nie takiego klapsa, że ląduje w
> szpitalu, takich "klapsów" nie rozważam, bo dla mnie to patologia...
Chociaż
> w sumie zamykanie dziecka w pokoju, bo rodzice chcą się w spokoju napić,
też
> uważam za patologię...
Czekam na dalsze wypowiedzi...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-01-20 11:20:32
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
> > > Pytanie do dyskusji jest takie jak się ma waszym zdaniem klaps do
> > > zamykania?...
> > > BTW klapsa, to się dostaje za coś... a nie dlatego, że akurat mają
> przyjść
> > > goście...
> >
> > Brrr... no weź... TAKIEGO flejma chcesz wywołać? Miej litość... ;-)
flejmy ostatnio w modzie:-)
>
> Takiego jeszcze nie było...
> Bo tej pory było o tym, czy bić, czy nie bić i o tym, czy klaps to też
> bicie, ale takiego jeszcze nie było...
>
> > Tak, też uważam, że zamknięcie dziecka, bo przyszli goście jest gorsze niż
> > danie klapsa, bo dziecko cośtam. Nie, nie takiego klapsa, że ląduje w
> > szpitalu, takich "klapsów" nie rozważam, bo dla mnie to patologia...
> Chociaż
> > w sumie zamykanie dziecka w pokoju, bo rodzice chcą się w spokoju napić,
> też
> > uważam za patologię...
>
> Czekam na dalsze wypowiedzi...
Dlatego pytam się co robić. Bo na dzicz w obecności gości nie pozwolę, a PInek
zachowuje się niegrzecznie.
Kończy się :moim zdenerwowaniem,krzykami.
Zawsze uprzedzam go- dzisiaj ktoś przyjeżdża czy mógłbyś pobawić się,porysowac
obejrzeć bajkę u siebie.Ok możesz na chwilę wejść, pogadać, poczęstować
ciasteczkiem.
Nie zamykam bewzględnie lecz _0graniczam_to jednak nic nie daje.
O alkohol(bo jakos ten element wyszedł na główne miejsce) też nie chodzi.
Popijamy alkohol w obecności dziecka(ale nie upijamy się) więc wszystko jest
kulturalnie.Uprzedzam-informuję o szkodliwości picia..bo znajć usenet zaraz
wyjdę na alkoholiczkę.
Rozmawiamy...i jak to już napisałam nie są to rozmowy do słuchania dla 6
letniego młodzieńca.Jest to jakiś sposób na odreagowanie po tygodniowej
"jeździe" w pracy.
Ktoś napisze - to gadajcie o czymś innym( bo dziecko się kręci)
Nie mogę czekać aż uśnie bo on potrafi wytrzymać nawet do 1 w nocy, wiadomo
goście też są ograniczeni czasowo.
może ja mam złe podejście do sprawy i tutaj szukam porady.
pozdr.Pasik
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-01-20 11:37:50
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]Użytkownik " PASIK" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:dqqh1v$8aj$1@inews.gazeta.pl...
>
> Dlatego pytam się co robić. Bo na dzicz w obecności gości nie pozwolę, a
> PInek
> zachowuje się niegrzecznie.
Na pewno nie możesz pozwalać mu zachowywać się niegrzecznie, to (chyba)
oczywiste.
> Kończy się :moim zdenerwowaniem,krzykami.
> Zawsze uprzedzam go- dzisiaj ktoś przyjeżdża czy mógłbyś pobawić
> się,porysowac
> obejrzeć bajkę u siebie.Ok możesz na chwilę wejść, pogadać, poczęstować
> ciasteczkiem.
> Nie zamykam bewzględnie lecz _0graniczam_to jednak nic nie daje.
Ale jednak dziecko czuje się odrzucone: ktoś przyszedł i ja mam siedzieć u
siebie i rysować, ale ja nie lubię 3 godziny siedzieć i rysować, chciałbym
pójść zobaczyć, z czego się śmieją. Spróbuj się postawić w jego sytuacji.
>
> O alkohol(bo jakos ten element wyszedł na główne miejsce) też nie chodzi.
> Popijamy alkohol w obecności dziecka(ale nie upijamy się) więc wszystko
> jest
> kulturalnie.Uprzedzam-informuję o szkodliwości picia..bo znajć usenet
> zaraz
> wyjdę na alkoholiczkę.
Oj od razu wyszedł. Napomknęłaś w pierwszym poście, to i wraca ;-) W
rozsądnym piciu alkoholu nie ma nic złego. Jeżeli jednak to, że pijecie
alkohol, byłoby jednym z powodów, dlaczego młody ma się wynieść do siebie,
to jednak byłoby coś nie tak.
>
> Rozmawiamy...i jak to już napisałam nie są to rozmowy do słuchania dla 6
> letniego młodzieńca.Jest to jakiś sposób na odreagowanie po tygodniowej
> "jeździe" w pracy.
Nie łudź się... Skoro jest wypraszany "bo to nie jest dla ciebie", to
prędzej czy później wpadnie na to, żeby podsłuchiwać, co też takiego
"niedlaciebie" opowiadacie. Z dwojga złego lepiej, żeby słuchał jawnie i
żebyś w razie czego miała szansę pewne rzeczy sprostować/wyjaśnić. A te
najbardziej drastyczne tematy może jednak lepiej zostawić na spotkania
zupełnie bez dzieci...
> Ktoś napisze - to gadajcie o czymś innym( bo dziecko się kręci)
No, to jest jakiś pomysł ;-)
> Nie mogę czekać aż uśnie bo on potrafi wytrzymać nawet do 1 w nocy,
> wiadomo
> goście też są ograniczeni czasowo.
Może jednak spróbuj przestać traktować go jak intruza. Ty nie będziesz się
denerwować, że "intruz" znowu przeszkadza, a on nie będzie się czuł
niechciany i nie będzie musiał demonstrować... Czasami naprawdę wystarczy
chwila zainteresowania, by dziecko poczuło się równie ważne jak wszyscy
dookoła, a potem to już nawet konieczność oglądania dwudziesty raz tej samej
bajki nie będzie taka straszna ;-) Ale to raczej na zasadzie "zawsze jesteś
mile widziany" niż "jak uznamy za stosowne, to cię zawołamy".
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-01-20 11:44:06
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]Joanna Duszczyńska napisał(a):
> Pytanie do dyskusji jest takie jak się ma waszym zdaniem klaps do
> zamykania?...
Zamykania na klucz czy "idź się powbaw, chcemy byc sami"?
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-01-20 11:49:46
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...] PASIK napisał(a):
> Nie zamykam bewzględnie lecz _0graniczam_to jednak nic nie daje.
Uważaj. Ograniczanie dziecka prowadzi do zahamowania jego rozwoju. Zaraz
się dowiesz, że tworzysz patologię.
A ja zaraz usiądę i napiszę zbiór zasad idealnego rodzica. Zacznęod
tego, że rodzic nie ma prawa nie zajmować się dzieckiem jeśli onotego
żąda oraz że zapraszanie do domu obcych ludzi i rozmowy na dorosłe
tematy (zwłaszcza przy alkoholu) są dozwolone po ukończeniu przez
dziecko 18-go roku życia.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |