Data: 2001-09-27 03:23:48
Temat: Re: Dotyk
Od: "miro" <m...@w...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "emma v*" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9ot43q$5s8$1@i26.srv.wp-sa.pl...
> Cześć
> Zastanawiam się jakie znaczenie ma dla Was dotyk w zwykłych kontaktach
międzyludzkich.
Bardzo wielkie. Zasadnicze. Do tego stopnia, że nikomu na niego nie
pozwalam. Nie pozwalam również i sobie - na dotykanie innych.
Jest to zbyt ważna rzecz, żeby nią szafować zbyt gęsto. Dotyk rezerwuję dla
partnera seksualnego. Wtedy jest on jedną z najistotniejszych części
współżycia i więzi między bliskimi sobie jednostkami w ogóle. W kontaktach z
obcym tłumem / obcym, czy wręcz odpychającym bliźnim / bliźnim biologicznie
przyciągającym, ale UMYSŁOWO wrogim - jest mi niebezpieczny, bo
NIEPRZEWIDYWALNY w skutkach, a uwielbiam SPOKÓJ przede wszystkim i brak
czynników sprzyjających hodowli wrzodów na dwunastnicy na skutek
nieuzasadnionych logicznie stresów psychicznych (:-)).
Może być ? (:-))
miro
|