Data: 2006-05-22 20:54:48
Temat: Re: Duza nadwzrocznosc i zaswiadczenie o zdolnosci do pracy :(
Od: "casus" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Zarowno okulista (i inni specjalisci), jak i lekarz medycyny pracy
> decyduja
>> wg obowiazujacego prawa i nie rozumiem tego, ze to powazasz. Wokol tego
> sie
>> toczy caly watek - nie chcesz zaakceptowac faktu, ze ktos nie jest
>> dopuszczany do pracy w mysl obowiazujacego prawa przez specjalistow do
> tego
>> upowaznionych.
>>Natomiast dajesz przyklady naciagane i patologiczne i ich sie
>> trzymasz,
>
> Ale to nie tylko ja pisalem o podobnej sytuacji, poprzednicy tez uznali,
> ze
> to okulista decyduje o wszystkim. Zreszta nie powiesz mi, ze ustawa
> nakazuje
> jedyne i sluszne postepowanie, bo w kazdym zawodzie masz wolna reke,
> ograniczona jedynie pewnymi wytycznymi. Patologiczne sytuacje mowisz? Ale
> one zdarzaja sie najczesciej, tamta miala miejsce w moim zyciu i niej sie
> bede trzymal, a jak jest na papierze, to mozna sobie gadac.
No wlasnie, masz spatrzone pojecie istnienia prawa. Wlasnie ustawa nakazuje,
aby ja respektowac, bo nierespektowanie jest lamaniem prawa. Skoro nie
zgadzasz sie z decyzja to sie odwoluj, a nie oskarzaj bezpodstawnie. I nie
wciskaj tu kitu o wolnym zawodzie w przypadku orzecznictwa, bo nie rozumiesz
pojecia wolnego zawu.
>
>> omijajac meritum rzeczy.
>
> Omijaniem meritum nazwal bym Twoja laurke na temat pracy okulisty, a nie
> odpowiadanie na pytanie, ktore moznaby mniej wiecej okreslic tak- czy
> okulista moze zasrac zycie tobie i twojej rodzinie, ktora utrzymujesz,
> zakazujac ci nagle wykonywanej pracy? Moim zdaniem tak.
> Pozdrawiam serdecznie!
> Jacek W.
ja laurki nie wystawialem, tylko usilowalem Ci grzecznie wytlumaczyc, ze
jestes w bledzie oskarzajac osobe orzekajaca zgodnie z prawem. I odpowiem Ci
tak, jezeli nie spelniasz norm przewidzianych ustawa oznacza to, ze
ustawodawca Cie nie dopuszcza do pracy a nie okulista zasrywa Ci zycie.
Dziwi mnie Twoje stanowisko, gdzie oskarzasz lekarza za swoj wlasny stan
zdrowia. Ale przeciez to jest typowe dla wiekszosci naszego spoleczenstwa,
ktorzy widza wine u innych a nie u samych siebie. Zawsze latwiej zwalic wine
na innych i ich oczernic. Tak wiec sorrry, ale dalsza dyskusja z Toba nie ma
najmniejszego sensu. Jedyne co naprawde moge Ci poradzic to albo wiecej
pokory w stosunku do siebie, albo, jesli uwazasz, ze masz racje - kierunek
prokurator i zloz doniesienie o popelnieniu przestepstwa przez lekarza, oraz
pozew do sadu z powodztwa cywilnego o odszkodowanie za utrate pracy.
Przeciez jesli masz racje to naprawde wygrasz. Jesli zas nie, to trzymaj
jezyk za zebami i nie szastaj oskarzeniami bez powodu, bo kiedys znajdzie
sie ktos, kto Ci tym samym odplaci.
EOT
casus
|