Data: 2002-07-01 16:01:04
Temat: Re: Dwulicowoś
Od: "Dorota B." <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> Czyli dwulicowość dla zaspokojenia oczekiwań innych... ?
> A co powiesz na bliski Twojemu przykład: "lekarz patrząc na beznadziejne
> wyniki chorego ojca (własnego), klepie go po ramieniu twierdząc, że
wszystko
> jest w porządku"?
Tak,dwulicowosc dla zaspokojenia oczekiwan innych, ale tylko w
sytuacji, gdy dla samego dwulicowego wynikaja z tego korzysci. W podanym
przez Ciebie przykladzie chodzi o klamstwo (tzw. " biale klamstwo"), nie zas
dwulicowosc.
> No własnie do tego zmierzam. Szukam źródeł pojawienia sie tej cechy i
znajduję
> je w wychowaniu, w domu rodzinnym przede wszystkim i to od najmłodszych
> lat. A więc jeśli proces wychowawczy nazwiemy "leczeniem" - to jak
najbardziej.
> Nietrudno przecież sobie wyobrazić sytuację, gdy dziecko od najmłodszych
lat
> styka się z wzorcem sprzyjającym labilności ocen moralnych, z kłamstwem w
domu
> rodzinnym.
I przypomniala mi sie piosenka:
"Kiedy bylem, kiedy bylem malym chlopcem, hej!...
....................................................
........................
.
Kiedy bylem, kiedy bylem duzym chlopcem, hej!...
....................................................
........................
."
Pzdr. Dorota
|