Data: 2004-03-11 22:35:47
Temat: Re: Dylemat ... ?
Od: "jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> <cut>
> > Gdzie miejsce na przycięgę (sakrament małżeństwa)?
> <cut>
>
> Chciała bym odnieść się tylko do tego zdania Twojego postu Jacku, otóż
tekst
> przysięgi małżeńskiej brzmi mniej więcej tak " przysięgam miłość,
wierność
> , uczciwość małżeńską oraz to że nie opuszczę cię aż do śmierci"
> Wierność , uczciwość małżeńską a nawet to że nie opuści się małżonka aż do
> śmierci można spełnić jeśli człowiek tak postanowi i będzie konsekwentnie
> przestrzegał swoich zasad ale czy można komuś przysiądz MIŁOŚĆ ? Czy my
> sami mamy wpływ na nasze uczucia?
Wszystko się zgadza - jest to nasz obowiązek w takiej sytuacji.
> Jeśli mój TŻ powiedział mi że już mnie nie kocha, że nie pragnie mnie, ale
> szanuje i podziwia za to jaka jestem, jak prowadzę dom i zajmuję się
> dzieckiem to czy mam prawo mieć mu to za złe, czy mam go nakłaniać do tego
> by utrzymać taki związek, a może lepiej się rozstać i pozostać
przyjaciółmi?
Pozostać przyjaciółmi? - nie wiem czy jest to możliwe.
Jeżeli kiedys Cię pokochał to miał ku temu jakiś powód. Coś się z tym stało,
gdzieś się zagubiło.
Należy wrócić do początku.
Ludzie się zmieniają tak przynajmniej sie mówi (bo On, Ona się zmienił) nie
jest tak jednak, osoby sa takie jakie są. Na początku jest atrakcyjność +
różowe okulary, obie strony się starają i wszystko jest OK. Po pewnym czasie
przychodzi okres autoweryfikacji, każda ze stron chce stworzyć dom, rodzine
taką jaką zna z własnego życia lub taką jaką sobie wyobraża. Obie strony
zaczynają więc postępować tak jak to sobie wymarzyły (różowe okulary zostaja
też sciągnięte po drodze), jak postępowały w dziciństwie i wszystko jest OK
jak marzenia i postępowania z dzieciństwa są podobne. Problem pojawia się
wtedy gdzy są odmienne.
Zaczyna sie rodzic koszmar. Oczywiście to trwa, nie jest to kwestia dni lecz
miesiący, czasami lat.
> Ciekawi mnie jeszcze czy może się tak zdarzyć że uczucie powróci jeśli
> małżonkowie zdecydują się jednak pozostać razem? Może ktoś to już
"przeżył"?
Bardzo dobre pytanie, też mnie to ciekawi.
Jednak ważne w tym bedzie czy są cały czas ze sobą czy był np. okres
separacji
Pozdrawiam Jacek
|