Data: 2004-03-12 19:21:09
Temat: Re: Dylemat ... ?
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"jacek" <j...@w...pl> wrote in message
news:c2qof6$2dr$1@atlantis.news.tpi.pl...
| > Wiesz, tuż po tym, kiedy okazało się, że mój TZ (ojciec mojego syna)
| okradał
| > nas, okłamywał i ułożył sobie drugie życie na boku a ja od niego odeszłam,
| > żałowałam swojego kroku, bo tęskniłam za nim, ale nie za realnym, tylko
| > wyidealizowanym z powodu braku kontaktu.
|
| Przykro mi.
| Jednak ludzie się zmieniają, nie wiem czy w tym przypadku też by tak było.
| Nie wiesz tego bo nie spróbowałaś, nie dałaś szansy, sobie i drugiej
| stronie.
| Może łatwo mi to pisać ale nie znam sytuacji ludzi - to też jest ważne.
A skąd wiesz że nie próbowała?
Nie za szybko ta diagnoza?
| > A jeśli nie pielęgnowali to co ? Mają za karę dożywocie w niechcianym
| > układzie ? W imię szczescia dzieci, które:
| > po pierwsze - i tak się połapią, że coś nie tak
| > po drugie - będą mieli w dorosłym życiu trudniej, bo nie wyniosą
| > prawidłowych wzorców jeśli chodzi o relacje małżeńskie i rodzinne
|
| Jeszcze raz.
| Powinni próbować.
A jeśli on nie miał ochoty to co miała zrobić ?
Pozdrawiam
Jacek
|