Data: 2010-09-14 04:42:19
Temat: Re: Dylemat kosiarkowy
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Krycha" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:i6m6sc$1h6$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2010-09-13 09:48, severin pisze:
>> Będe miał do obkoszenia jakieś 500m2 trawnika na w miarę płaskim terenie.
>> Zastanawiam się nad tymi kosiarkami.:
>> http://allegro.pl/kosiarka-spalinowa-honda-hrg-415-c
-pd-dostaw-ole-i1218287095.html
>> http://stihl.swidnica.pl/sklep/product_info.php?cPat
h=35&products_id=136
>>
>> Poniewaz w temacie koszenia zupełnie raczkuje to może pomożecie mi wybrac
>> optymalna kosiarkę.
>
> Przy takiej wielkości i równym terenie oraz częstym koszeniu wystarczy
> http://www.iglak.pl/trawnik/koszenie.htm
> albo takie
> http://www.e-kosiarki.pl/go/_category/?idc=id_98
> z koszem, abyś nie musiał grabić trawy.
> Koszę taką mechaniczną kosiarką 400 m2 bez problemu.
> A nawet nauczyłam się ją naprawiać :-)))
>
> Pozdrawiam Krycha.
Mam MF 70 z kosiarką rotacyjną, zagregowany z nią jest dosyć długi, ale
wrzucałem sprzęgło i wywijałem nim między krzakami jak w tańcu, ale ja
ważyłem nawet do 125 kg. Dla uwagi zakładających ogrody - bierzcie pod uwagę
serwis ogrodowy. Dawniej byle urządzenie było projektowane było tak, że ktoś
kto pierwszy raz bierze się za obsługę miał mnóstwo pracy z wybebeszeniem go
do naprawy. Tutaj jest analogia - trzeba tak planować nasadzenia, aby się
później nie utyrać przy utrzymaniu. Zwłaszcza gdy te osoby są starsze lub
zbliżają się do tego wieku.
Uprawy czasem muszą być pryskane - nie można tych zabiegów ochronnych
przeprowadzać, gdy w zasięgu są rośliny jadalne. Maruda takie nasadzenia
zrobiła, że nie mogę nawet pługiem czy glebogryzarką zadziałać, pryskanie
też jest niemożliwe - w tym roku nie zjadłem ani jednej śliwki z kilku
drzew.
|