Data: 2004-08-13 09:32:11
Temat: Re: Dyskreminacja inwalidow przez LOT!
Od: a...@i...org.pl (algraf)
Pokaż wszystkie nagłówki
No nie zupelnie Adamie masz racje
> Ja myśle, ze to wszystko nie jest takie proste.
- tutaj sie zgodze :-)
> Sądzę, że przewoźnik ma prawo nie wpuścić do samolotu kogoś, kto jest
> na przykład ewidentnie brudny i śmierdzi. Myślę, że byłoby to jak
> najbardziej naturalne.
- racja..., tylko ze nikt po za ON nie jest zmuszony do wypelniania
ankiety - bo to jest glowny problem.
> Naturalne dlatego, że taki pasażer przeszkadzałby innym pasażerom
> swoim zapachem, co odbiłoby się na komforcie lotu - a o to dba
> przewoźnik. Należy pamiętać, że z samolotu niewygodnie się wysiada w
> trakcie podróży i stwarza to pewne zamieszanie.
- ha... ale przewoznik nie moze np. przewidziec czy zdrowy osobnik sie nie
opije wodka, nacpa, zwymiotuje, zacznie krzyczec, i nie wysadzi sie w
powietrze. nie pyta o to w ankiecie przeznaczonej dla osob zdrowych.
> Nie wydaje mi się niczym specjalnym odmówienie mu prawa wstępu do
> samolotu - przewoźnik musi dbać o komfort WSZYSTKICH pasażerów.
- korzystanie z prawa odmowienia przewoznikowi decydowania kogo przewiezie a
kogo nie jest dosc problematyczne - bo nawet supermarket nie moze zabronic
wejscia zlodziejowi do ich sklepu choc wie ze ten kradnie.
- i ostatnia kwestia... Czy ja jako pasazer moge zadac wypelnienia ankiety
ze przewoznik mnie nie zabije? no bo chyba mam takie prawo.
pozdr.
Arek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
|