Data: 2010-02-19 10:27:10
Temat: Re: Dyskusje i rozmowy a wycieczki osobiste
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:hlln96$oha$1@news.task.gda.pl...
>> Chiron wrote:
>>
>>> No cóż- ja pamiętam swój pierwszy raz jak zrozumiałem, czego
>>> właściwie ci ludzie chcą ode mnie mówiąc: "wyjdź z głowy! Zacznij
>>> czuć!". To moment podobny do tego (a właściwie właśnie alkoholicy
>>> często przeżywają taki moment) : "mam na imię Ziutek i jestem
>>> alkoholikiem". Zastanawiałeś się, po co to jest? Ten człowiek
>>> odrzuca wszelkie opanowane do perfekcji nieraz mechanizmy obronne
>>> ego (jutro przestanę pić, nie jestem alkoholikiem- nie muszę pić,
>>> piję, bo taką mam pracę, etc)- i staje w prawdzie przed obcymi
>>> ludźmi. I dopiero od tego momentu może rozpocząć pracę ze sobą.
>>
>> Ładna i nośna analogia, tylko chyba do góry nogami :-)
>>
>> Ja bym powiedział alkoholikowi, przestań czuć, zacznij myśleć...
>> On WIERZY że jest zdrowy, NIE WIE że to nieprawda.
>> Musi się dowiedzieć, że jest chory, a nie w to uwierzyć
> Sory- dokładnie nie masz pojęcia, o czym piszesz. Choćby poczytaj sobie o
> terapii uzależnień. Jednak nie dziwię się akurat Tobie- też odbieram Cię
> jako człowieka, który wszystko pcha sobie do "głowy". Takie mentalne
> zero:-). I nie ma w tym obrazy- na to zero trzeba sobie zasłużyć.
No nie wiemy, nie wiemy. Żadne z nas jeszcze terapii uzależnień nie
przeszło.
Qra, wtrancając się
|