Data: 2003-04-02 09:30:50
Temat: Re: Dysocjacja pozytywna
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Czytalem (mam na polce - kupilem rok temu)
Ja też mam na półce wiele książek co do których moje wyobrażenie na temat ich
treści ma luxny związek z rzeczywistoscią. Np zawsze myslałem ze mój ulubiony
dialogo ilustrujący sposob myslenia o problemach psychicznych
("Skutkiem czego on zwariował?" "Skutkiem utraty rozumu") pochodzi z Króla
Leara podczas kiedy jest z Hamleta (akt V scena I).
W moim poscie chodziło mi m.in. o to żebys sie zastanowił dlaczego sie
przejęzyczyłes co do tytułu, ktory jak sie okazuje, mogles łatwo sprawdzic,
wystarczyło sięgnąc ręka.
Druga sprawą jest ze to co napisałes nie ma nic wspólnego z teoria
Dąbrowskiego (poza oczywiście twoimi asocjacjami).
> Co do zdrowia mojego umyslu - gdyby nie byl w miare zdrowy, nawet bym
> twoich zyczen nie zrozumial - chyba wiec nie jest tak zle ;).
Dabrowski napisał tez ksiązeczke "W poszukiwaniu zdrowia psychicznego" w
którym definiował zdrowie jako zdolnośc do wilopłaszczyznowego i
wielopozomowego rozwoju psychicznego, i własnie takiego zdrowia ci zycze.
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|