Data: 2011-07-02 19:23:56
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-07-02 17:43, Chiron pisze:
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:atlm9ivtgkj3$.1p7qxu1r7mhrf$.dlg@40tude
.net...
>
> Dnia Sat, 02 Jul 2011 10:08:32 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Od początku usiłuję i
>> Tobie i Ikselce wyłuszczyć swój pogląd, że tylko intencje, którymi się
>> kierujemy tworząc związek, gwarantują jego pomyślność.
>
> Nie, nie TYLKO intencje. Intencje to zaledwie zapowiedź sukcesu. Jak
> to się
> mówi - dobrymi intencjami to jest piekło wybrukowane.
>
> ====================================================
============================
>
> Tu akurat mam odmienne zdanie- ale chyba różnimy się definicją
> intencji. Ja uważam, że można brać pod uwagę tylko prawdziwe intencje:
> nie to, co się myśli, mówi- tylko to, czym się kierujemy naprawdę.
> Jeśli te prawdziwe intencje są naprawdę uczciwe- i to dwustronnie- to
> taki związek czy formalny czy też nie- przetrwa.
No widzisz, to cieszę się bardzo, że wreszcie to jasno wyartykułowałeś.
Ewa
|