Data: 2011-07-15 10:52:12
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-07-15 12:16, medea pisze:
> W dniu 2011-07-13 00:22, Karol pisze:
>>
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:ivh8vk$apj$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Chodzi, niestety. I sam się na te swoje "słówka" łapiesz, na co
>>> próbowałam Ci zwrócić ostatnio uwagę. Innym wytykasz, a sam w nie
>>> wpadasz.
>>
>>
>>
>> No właśnie nie chodzi, Ewo.
>> :-(
>
> Tak, teoretycznie Tobie nie chodzi, wiem. Ale zobacz, jak wygląda
> praktyka - dziewczyna (R.) przez pół posta tłumaczy się z tego, że użyła
> wobec Ciebie słów "zaskoczyłeś mnie". ;)
> I niestety to nie jest pierwszy przypadek, kiedy dyskusja rozbija się o
> Twoje upierdliwe czepianie się sformułowań. Ja rozumiem, o co Ci w tym
> chodzi, ale IMO nie tędy droga. Ta droga koncentruje się bardziej na
> słowach, niż na przekazywanych treściach, a przecież nie o to Ci chodzi.
> Nie zamierzasz chyba zmieniać języka po to, by był zawsze dopasowany do
> logiki Twojego rozumowania, która każe Ci za każdym razem wskazać np.
> "sprawcę". ;) I masz jeszcze kilka takich słów, na które zostałeś
> prawdopodobnie przez kogoś "uwrażliwiony", niemniej jednak sam ich nie
> czujesz, nie masz ich uwewnętrznionych. Takim wyrażeniem jest np.
> ocenianie człowieka - niby nie oceniasz, jednak z treści tego, co
> piszesz wynika, że oceniasz. A czasem napiszesz wprost, że oceniasz, tak
> jak ostatnio zwróciłam Ci na to uwagę. Zrobiłam to celowo - nie po to,
> żeby Cie złapać za słówko, tylko żebyś zdawał sobie sprawę ze swoich
> niekonsekwencji.
> Równocześnie też nie zauważasz totalnych sprzeczności, które wypowiadasz
> na poziomie treści, a nie słów, jak niedawno w poście do Lebowskiego -
> najpierw zadajesz serię intymnych pytań, po czym oświadczasz, że
> przecież wiadome jest, że wali Cię to, co i z kim on robi w łóżku.
> Zabawne to było, a Ty nawet nie zauważyłeś, o co mi chodziło, kiedy się
> wtrąciłam. ;)
Pewnie gdyby Chiron byl zdolny dostrzec swoje ulomnosci, to juz dawno by
je zauwazyl.
Maupe czlowiek by juz do tego czas nauczyl co robi bez rozsadku.
Wiec skoro nadal belkocze cos w swoim jezyku, to juz tak ma i bez sensu
jest z tym sie szarpac.
Hmm... choc pewnie gdybys byla zdolna to zrozumiec, to tez pewnie juz
dawno bys zrozumiala.
Wiec to juz moj ostatni komunikat w tej sprawie.
|