Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dystymia (depresja nerwicowa) Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo

« poprzedni post następny post »
Data: 2011-07-18 17:27:36
Temat: Re: Dystymia (depresja nerwicowa) - bedzie duzo
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik "R" napisał w wiadomości grup


> To Ty masz jakieś wyobrażenie o mnie, i gdy dochodzisz do wniosku, że
> właśnie się coś zadziało, co do tych wyobrażeń nie pasuje- czujesz się
> zaskoczona.

Zgoda. Prawie w tym sensie napiałam. Zmieniłabym tylko to: zmiast pisać że
mam jakieś wyobrażenie o Tobie napisałabym tutaj, że mam pewne wyobrażenie o
ludziach. Jeżeli chodzi o to konkretne zdanie. Bo ogólnie mam jakieś
wyobrażenie o Tobie i w skład tego wyobrażenia wchodzi kwestia "często jest
dla mnie nieprzewidywalny".
====================================================
=========================
Tyle, że to znów dotyczy Ciebie- nie mnie. To nie ja jestem
nieprzewidywalny, ale tak naprawdę to Ty nie potrafisz przewidzieć mojego
zachowania. A_to_różnica.



Może jeszcze w tym miejscu wyjaśnię jak ja rozumiem to sporne słowo "być
zaskoczonym"="stwierdzić, że stało się coś czego się nie spodziwaliśmy",
"ktoś (coś) nas zaskoczył(o)"="ktoś zrobił lub powiedział coś (stało się
coś) czego się nie spodziewaliśmy/nie umieliśmy przewidzieć", "zaskoczyłeś
mnie"="zrobiłeś coś czego się w Twoim wydaniu (ogólnie) nie spodziewałam".
Dodam tylko, że w moim świecie zaskakiwać można pozytywnie (=zachować się
korzystniej w moim oglądzie sytuacji), negatywnie (=zachować się mniej
korzystnie w moim oglądzie sytuacji) i neutralnie (zachować się inaczej ale
na równorzędnym poziomie).
====================================================
==========================
Jak wyżej- i nie ma to znaczenia, czy zaskoczyć pozytywnie czy negatywnie.
Po prostu: poczułaś się zaskoczona, bo Twój osąd mojej osoby okazał się
fałszywy. Nie ma innego powodu. Powiedzenie "zaskoczyłeś mnie" jest próbą
obarczenia odpowiedzialnością za taki stan rzeczy - mnie.





Ty zdaje się uważasz, że
stosunek emocjonalny przy dyskusjach powinien być zerowy ja osobiście jeżeli
nie mam stosunku emocjonalnego do choćby jednego z elemntów zbioru:
rozmówca, omawiana sprawa, sposób rozmowy - to się nie odzywam bo nie widzę
powodu. Co więcej uważam, że wszelacy specjaliści o ile są dobrzy - mają
pozytywny stosunek emocjonalny do swojej profesji, dowolna dyskusja będzie
się toczyć tylko i wyłącznie jeżeli wszyscy biorący w niej udzial odczuwają
jakieś emocje. Nie wiem czy kiedykolwiek widziałeś jak Twoje dzieci próbują
rozwiązywać problemy - chodzi mi głównie o to szczęście malujące się na
twarzy jak same odkryją sposób rozwiązania swojego problemu albo zrozumieją
jak coś działa albo czy Ty sam nigdy nie czułeś euforii po odkryciu
rozwiązania trudnego problemu czy choćby jakiegoś zadania
matematycznego/fizycznego nad którym długo siedziałeś. Taką samą radość
muszą chyba odczuwać naukowcy i wszelcy wynalazcy - zmierzam do tego, że
moje wnioski są takie: bez emocji ludziom nie chce się nawet kiwnąć palcem
nie mówiąc już o prowadzeniu dyskusji - które w założeniu chyba mają
prowadzić do indywidualnych wniosków (takich małych, lokalnych
indywidualnych odkryć).
====================================================
==================================================

Ależ ZAWSZE coś czujemy- nie każdy jednak sobie zdaje z tego sprawę.
Oczywiście- pewne emocje, jakie odczuwamy przy dyskusji powodują niejako, że
się w nią wciągamy- inne przeciwnie. Jednak IMO ważne jest to, żeby te
emocje zrozumieć- bo inaczej to one wezmą górę i uniemożliwią nam zobaczenie
dyskutowanej sprawy takiej, jaką jest.



Ale decydowanie komu można podnieś poprzeczkę a komu nie bo i tak nie
przeskoczy to też jest forma segregowania ludzi.
====================================================
===========================
Też tak uważam. Czy w tym coś złego?

> Renato- czy teraz wiesz, o czym piszę?

Wydaje mi się, że tak. Ale też wydaje mi się, że Ty nie wiesz o czym ja
piszę. Ale tym się nie należy zbytnio przejmować - nie jesteś w tym jedyny i
jednym ze sposobów zmiany tego stanu są dyskusje (moje) z coraz to innymi
osobami (ze znajomymi, z którymi ma się te same kody ustalone "przed
wiekami" to żadna sztuka).
====================================================
=========================
Zgadza się:-)

--

Renata

--

Prawda, Prostota, Miłość

Chiron

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
18.07 medea
18.07 medea
18.07 Chiron
18.07 Qrczak
18.07 Chiron
18.07 medea
18.07 Chiron
18.07 medea
18.07 Chiron
18.07 medea
18.07 Chiron
19.07 medea
19.07 medea
19.07 Chiron
19.07 Qrczak
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Sztuka Edukacji wer. 6462
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6