Data: 2013-06-18 17:48:36
Temat: Re: Dzieci gejów mają lepiej.
Od: Andromeda <6...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 18 Cze, 17:09, bkr <g...@h...org> wrote:
> On 18/06/13 15:23, Ikselka wrote:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Dnia Tue, 18 Jun 2013 14:15:19 +0100, bkr napisał(a):
>
> >> On 18/06/13 12:13, Ikselka wrote:
> >>> Dnia Tue, 18 Jun 2013 08:48:39 +0100, bkr napisał(a):
>
> >>>> Wypowiem sie za "pedalow" i lesby(?, nie wiem jak tam lesbijki sie
> >>>> nazywa w Twoich kregach)
>
> >>> Homoseksualistki/homoseksualiści. Skrótowych nazw użwyam tutaj.
>
> >> Ok. Chcialem po prostu do terminologii sie dopasowac, mimo to w
> >> cudzyslowiu bede pisal bo wg mnie "pedal" to jednak obrazliwe okreslenie.
>
> > Dla mnie nie. Jeśli ono kogoś obraża, niech sie zastanowi, dlaczego i czy
> > aby na pewno wszystko z nim w porządku - widocznie coś jest na rzeczy, ze
> > go obraża.
>
> no comments. To te logike znam juz z innych postow. Nazywasz sama cos
> albo kogos, poczym odbijasz pileczke i to ten ktos ma sie zastanawiac
> nad problemem.
>
>
>
> >>>> ze chetnie poddadza slowo "rodzina", slowo
> >>>> "malzenstwo" i pare innych, zeby tylko dalo rade zyc i zeby ludzie z
> >>>> buciorami i religia w sumienie nie wlazili.
>
> >>> Nie włażą, jeśli oni/one nie wyłażą - na parady, manify, do szkół
> >>> "edukować" dzieci jacy to sa normalni, do polityki i władzy itp. :->
>
> >> Czyli procesja na Boze Cialo tez bedzie maszerowala w granicach posesji
> >> na ktorej stoi kosciol?
>
> > Nie - w granicach powszechnego społecznego zainteresowania nią.
>
> No widzisz. Czyli jesli jest zainteresowanie to moga manifestowac,
> maszerowac itp? Czy diabel tkwi w slowie "powszechne"? Od ilu ludzi jest
> powszechne?
>
>
>
> >> Jestem za, z pasja nienawidze blokowania ulic. Obojetnie przez kogo i
> >> jakiej orientacji czy koloru. Misato ma zyc.
>
> > Procesja Bożego Ciała to własnie jeden z najbardziej reprezentatywnych
> > objawów życia miasta - większość ma większe prawa, to demokratyczne.
>
> Co demokratyczne? Ze wiekszosc ma wieksze prawa? ;-) Cos Ci sie pomieszalo.
>
> > Procesja nie jest manifestacją żadnej niszowej orientacji, lecz
> > ogólnospołecznym zgrupowaniem. Jeśli CHCĄ(sic!) mogą w nim brać udział
> > także osoby homo 33333-]
>
> Czyli albo maszerujesz z nami albo wogole. Taka to demokracja wg Ciebie.
> Gdzies juz to widzialem.
>
> >> Jak sobie wyobrazasz ze zabronisz ludziom o odmiennej orientacji
> >> kandydowac do parlamentu,
>
> > Nie bronię i nie mam takiego zamiaru o ile nie jest to dla nich drogą do
> > PROPAGOWANIA i FORSOWANIA swej orientacji seksualnej. A jest.
>
> Propagowania i forsowania. Chocby nie wiem jak forsowali i propagowali
> to i tak orientacji nie zmienia. Jakby takie osoby jak Ty nie reagowaly
> w taki histeryczny sposob to by po prostu cala sprawe traktowano niszowo
> tak jak na to zasluguje. Inaczej to jest woda na mlyn organizacji
> gejowskich, ktore tak samo jak kazda organizacja lubia szum dookola
> siebie. Szczegolnie ze dzieki temu szumowi sie lansuja na meczennikow.
>
> >> albo zostac nauczycielem?
>
> > Tu sytuacja jest nieco inna, więc nie wrzucaj do jednego worka z
> > politykami. Nauczyciel-homoseksualista jest potencjalnym zagrożeniem
> > wychowawczym dla uczniów. Nawet takie potencjalne zagrożenia trzeba
> > eliminować w zarodku. Byłam kiedyś (jako harcerka) gościem na pewnym obozie
> > harcerskim dla chłopców, gdzie (jak się później domyśliłam) komendantem był
> > gej... Działy się tam rzeczy, które zrozumiałam dopiero znacznie później.
> > Gdyby ktoś znający tego pana eliminował go z zawodu na starcie, nie
> > dosżłoby do tego wszystkiego.
>
> Oh oczywiscie ze trzeba eliminowac molestowanie nieletnich! (bo o to Ci
> pewnie chodzi). Z cala determinacja i wszystkimi dostepnymi srodkami
> trzeba ujawniac takie osoby. Obydwiema rekoma sie podpisuje pod tym (i
> nogami jakbym mogl). Tak samo osoby hetero jak i homo.
> To po tym obozie sie zrazilas do gejow. Czy ddyby Druch Boruch do
> dziewczyn sie dobieral tez bys gejow obwiniala?
> Jakos zwiazku nie widze. Cos wiecej powiedz o tym obozie.
>
>
>
> >>>> Nawet pewnie przezyja ze nie
> >>>> beda mieli przyjaciol katolikow.
>
> >>> Ależ ja nawet nie wiem, czy wśród moich znajomych nie ma przypadkiem
> >>> homoseksualistów. Póki żaden z nich nie miętoli się ze swym
> >>> partnerem/partnerką na imprezie po czym nie chce edukować moich dzieci ani
> >>> przy tym deklarować że w razie mojej śmierci je zaadoptuje - nie obchodzi
> >>> mnie jego orientacja seksualna, jestv takim samym znajomym jak inni :->
>
> >> Czyli "miedolenie na imprezie" Cie boli.
>
> > Miętolenie. Na imprezie, na plaży itp. To nie jest kwestia bólu lecz taktu.
> > Tak jak ja z mężem nie afiszujemy się na swojej imprezie ze swym nagłym
> > przypływem ochoty, tak i nikt inny nie powinien.
>
> Jasne. Jak najbardziej. Tylko co z tego wynika dla tematu ktory
> poruszamy. To ty wyciagnelac "mietolenie" nie ja. Probuje ustalic czy to
> nie argument z serii "you forgot Poland".
> Ze niby geje od razu sie rzucaja na siebie i "mietola" a hetero nie?
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> >> Wg mnie akurat na imprezie
> >> zamknietej to jakos goscie umownie ustalaja reguly gry. W przestrzeni
> >> publicznej tak zwanej, sa odpowiednie przepisy czego nie mozna robic.
> >> Nie wiem co to jest "miedolenie sie" ale calowac sie chyba mozna (zgaduje).
> >> Co do adopcji po smierci masz racje powinny byc wypelniane dokumenty
> >> przed urodzeniem dziecka gdzie zaznaczalabys ptaszkiem ze sobie nie
> >> zyczysz wychowywania dzieci twoich w razie smierci przez "pedalow".
> >> Jestem za.
>
> >>>> Moge sobie dac reke uciac. Moge tez
> >>>> pojsc o wszystko, ze nie beda sie upierali zeby w kosciele brac slub.
>
> >>> To uważasz, że tu nie było nacisków?
> >>>http://www.fronda.pl/a/sluby-koscielne-dla-gejow,
16045.html
> >>> :->
>
> >> Naciskow? w Danii? kraje Ci sie pomylily. :->
> >> W Danii, moja droga, to sie nazywa dialog. Jesli bedziesz informacje
> >> przetrawiona przez fronde przyswajala, to sie okaze ze niektore slowa
> >> zmieniaja magicznie znaczenie. Nagle "dialog" staje sie "naciskami",
> >> ekumenizm to szatan i modernizm, wyrocznia w sprawach dnia codziennego
> >> jest episkopat... itd.
>
> > Jasne - dialog, poprzez wpływy polityczne i lobbowanie ekonomiczne.
> > A Fronda to z góry wiadomo że jest zła, noprzecież 3333-]
>
> Ale to co Ty optujesz tutaj to nic innego jak lobbowanie. Jeszcze mowisz
> ze "masz wiekszosc i bedziesz maszerowala" ;->.
> Fronda jest zarzadzana przez goscia ktory ma zapedy autokratyczne, gdzie
> tam dialog. Nawet dobierani przez niego publicysci to "zgodni z jedyna
> sluszna linia partii" ludzie.
> Sam Terlik probuje byc swietszy niz Papiez (ba! nawet interpretuje dla
> ciemnego ludu Papieza wypowiedzi LOL) wpatrzony bezkrytycznie w
> episkopat zwalcza homoseksualizm w imie tzw "prawa naturalnego". Jak na
> to popatrzec z boku to dziwne ze schozofrenii nie dostal jeszcze
> supportujac organizacje ktora ma w swoich szeregach samych facetow,
> zyjacych ze soba, nie majacych dzieci... Jesli to jest "naturalne" to ja
> przepraszam.
>
> >>>> Przyslowiowe twoje "dwa pedaly" zadowola sie ZWIAZKIEM zawartym w
> >>>> URZEDZIE nazywanym ZWIAZKIEM ... (w miejsce kropek wstawic nie
> >>>> obrazajacy ludzi religijnych termin).
>
> >>> A zadowolą się wtedy WŁASNYMI dziećmi lub ich brakiem, czy nadal bedą
> >>> walcowali o prawo do adopcji?
> >>> :->
>
> >> Pewnie beda. Trzeba rozmawiac.
>
> > Nie, nie ma i nie będzie w Polsce na ten temat rozmowy. Adopcja przez
> > homoseksualistów to narzucanie pozbawionemu głosu dziecku nieprawidłowego
> > wzorca społecznego. To nie jest w interesie społecznym.
>
> ;-). Ok. Z Toba nie beda rozmawiali pewnie skoro nie chcesz.
>
>
>
> >> A Ty zadowolisz sie wtedy? Czy nadal
> >> bedziesz odmawiala im prawa do zawarcia zwiazku w urzedzie
>
> > Nie odmawiam im prawa do dziedziczenia po sobie, przecież o to im chodzi.
> > Mogą zawrzeć umowę przed notariuszem. A nawet i w urzędzie - tylko niech
> > nie nazywają tego zawarciem małżeństwa, lecz umową prawną. Trzeba się
> > ściśle trzymać terminologii, bo od chwili nazwania ich związków
> > małżeństwami zaraz sobie zaczną uzurpować prawo do wszelkich innych spraw
> > przynależnych tylko małżeństwom.
>
> Tak, tak, wiem juz ze terminologia ponad wszystko u Ciabie.
> Przestan demagogizowac. primo. W imie Twoich obaw, odmawiasz rozmowy na
> temat zwiazkow czy umow prawnych jak to nazwalas. Ktos juz sie ubiegal o
> prawa adopcyjne dla jednoplciowych zwiazkow? Pierwsze slysze! Na razie
> nawet nie mozna _zaczac_ rozmowy o tychze, a co dopiero o dzieciach
> mowic. Cudzych czy wlasnych... Zenada
> Co do notariusza. To notariusz nie zagwarantuje pozostania dziecka z
> drugim partnerem, w razie smierci biologicznego. Po smierci
> biologicznego dziecko zostanie wyslane przez panstwo na "kolonie" do
> momentu uzyskania pelnoleniosci.
> Jesli bym trzymal sie konwencji przyjetej przez Ciebie, to w tym
> momencie teatralnie moglbym rzucic "i pewnie katolicy zabroniliby
> odwiedzania dziecka przez partnera". Przyznaje sie ze nie wiem jak to
> wyglada od strony prawnej teraz.
>
>
>
> >> i posiadania
> >> dzieci?
>
> > A czyż ja bronię pedałom rodzić? Kiedy osiągną tę zdolność - proszę bardzo,
> > niech "posiadają" ile chcą. ALE NIE CUDZE! Tylko swoje, urodzone!
> > :-]
>
> No widzisz jak ladnie. :-]
>
> --
> bkr
Prawnie to wygląda tak że homo adoptuje dzieci, bo pojedyńczo w Polsce
można. Nie można idąc razem. Tysiące par homosekualnych w Polsce
wychowuje dzieci bo mają dzieci z heterozwiązków, boją się publicznie
ujawniać, bo no cóż, są Ikselkie które nie chcą sie leczyć razem z
pedofilami do których Ikselki się wymadlają. Nie daj boże nie żyć jak
patologia to najcięższy grzech w buraczkowie. Nie zmienia się prawa na
zachodzie tylko ustosunkowuje do rzeczywistości, to istnienie para
homoseksualnych wychowujących dzieci wymogło zmianę prawa, w Polsce
rzeczywistość się wypiera i jak popatrzysz psychologicznie, wypierają
katole rzeczywistość.
|