Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
onet.pl
From: a...@o...pl
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dzieci z poprzedniego związku jak to jest ?
Date: 14 May 2004 13:30:32 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 47
Message-ID: <3...@n...onet.pl>
References: <c829ec$gld$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1084534232 14646 213.180.130.18 (14 May 2004 11:30:32
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 May 2004 11:30:32 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 194.242.62.26, 192.168.243.35
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.5; Windows 98; IDG.pl)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:269861
Ukryj nagłówki
> I tak samo mysle ze Twoja partnerka tak to odczuwa - moze jest tak ze blizej
> jestes z
> synem niz z nia? Nie do konca jestes z nia w ukladzie?
> Moze ona czuje, ze caly czas jestes jedna noga w starym ukladzie?
To bycie w starym układzie to syn a np. jakieś chora relacje z była zoną.
Chce być z Anią w "układzie" w 100% biorąc pod uwagę że jest syn
i bedzie w moim życiu.
Wiem że ludziom z czystą kartą czasami nie wychodzi a co
dopiero nam po przejściach gdzie są dodatkowe problemy.
Ania wychodzi z zalożenia że skoro ona wychowuje córkę
to muszą ją akceptować tak po prostu. Natomiast syn jest
wychowywany przez ex wiec jest na trochę innej zasadzie i
prawach. Według Ani wystepuje pewna asymetria sił w naszym
układzie. Ania + córka + ja to nowa rodzina a mój syn to
inna rodzina.
Ja nie chcę tworzyć mu drugiej rodziny raczej miejsce
gdzie może się spotkać z tatą. Oczywiscie rodzą się
problemy czy kiedy syn chce się spotkać ze mną czy ja
z synem czy tylko wtedy kiedy to zaakceptuje Ania.
A na przykład nie jesli bedzie zmęczona, chora itp.
czyli w sytuacjach gdzie w normalnej rodzinie nie
ma takich problemów i wątpliwości bo dzieci są cały czas.
pozdrawiam Andrzej
> > Czy oczekuję za dużo, czy chce łapać dwie sroki za ogon sam już
> nie wiem.
>
> - cos w tym chyba jest - znaczy - nie to ze za duzo wymagasz moze,
> ale nie da sie pogodzic niektorych spraw.
>
> Mysle tez ze jak sprawa stanie na ostrzu noza, to "wybierzesz" syna,
> byc moze o to jej chodzi.
>
> Z drugiej strony - ona tez ma dziecko wiec powinna to zrozumiec,
> tak samo mozesz byc zagrozony.
>
> To takie moje gdybania ;)
> Duch
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|