Data: 2004-05-14 11:30:32
Temat: Re: Dzieci z poprzedniego związku jak to jest ?
Od: a...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> I tak samo mysle ze Twoja partnerka tak to odczuwa - moze jest tak ze blizej
> jestes z
> synem niz z nia? Nie do konca jestes z nia w ukladzie?
> Moze ona czuje, ze caly czas jestes jedna noga w starym ukladzie?
To bycie w starym układzie to syn a np. jakieś chora relacje z była zoną.
Chce być z Anią w "układzie" w 100% biorąc pod uwagę że jest syn
i bedzie w moim życiu.
Wiem że ludziom z czystą kartą czasami nie wychodzi a co
dopiero nam po przejściach gdzie są dodatkowe problemy.
Ania wychodzi z zalożenia że skoro ona wychowuje córkę
to muszą ją akceptować tak po prostu. Natomiast syn jest
wychowywany przez ex wiec jest na trochę innej zasadzie i
prawach. Według Ani wystepuje pewna asymetria sił w naszym
układzie. Ania + córka + ja to nowa rodzina a mój syn to
inna rodzina.
Ja nie chcę tworzyć mu drugiej rodziny raczej miejsce
gdzie może się spotkać z tatą. Oczywiscie rodzą się
problemy czy kiedy syn chce się spotkać ze mną czy ja
z synem czy tylko wtedy kiedy to zaakceptuje Ania.
A na przykład nie jesli bedzie zmęczona, chora itp.
czyli w sytuacjach gdzie w normalnej rodzinie nie
ma takich problemów i wątpliwości bo dzieci są cały czas.
pozdrawiam Andrzej
> > Czy oczekuję za dużo, czy chce łapać dwie sroki za ogon sam już
> nie wiem.
>
> - cos w tym chyba jest - znaczy - nie to ze za duzo wymagasz moze,
> ale nie da sie pogodzic niektorych spraw.
>
> Mysle tez ze jak sprawa stanie na ostrzu noza, to "wybierzesz" syna,
> byc moze o to jej chodzi.
>
> Z drugiej strony - ona tez ma dziecko wiec powinna to zrozumiec,
> tak samo mozesz byc zagrozony.
>
> To takie moje gdybania ;)
> Duch
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|