Data: 2004-10-29 21:09:27
Temat: Re: Dziecko a rodzina
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> > No to juz przynajmniej jest jasne, dlaczego udzielasz ludziom takich
> > 'dobrych rad' ;)
>
> Kolejny przypadek "wszystkiego w życiu dorobiłem się sam tylko mieszkanie
> podarowali mi rodzice".
>
Szczerze sie przyznam. Nie zazdroszcze ludziom tego, ze rodzice sprawili im
wyprawke w postaci domu, dobrego samochodu i pewnej sumy na rozkrecenie
dobrego interesu. Nie zazdroszcze "genow", jakie maja dzieci wspolnikow w
najlepszych kancelariach adwokackich w tym kraju. Natomiast z trudem
wydobywam sie z zalu zwiazanego z tym, ze rodzice w ogole nie nauczyli mnie
zyc. Wypuscili mnie z domu (zeby nie powiedziec, ze sama z niego ucieklam)
kompletnie potluczona, bez umiejetnosci spolecznych, z zakodowanymi
patologicznymi wzorcami (jak np. kobieta bezwzglednie powinna trwac w cieniu
swojego meza). Jako dorosla dreptam po omacku, rozbijam sie o rzeczy,
ktorych omijanie jest dla innych oczywiste. I nieustannie sie boje, ze moje
dzieciaczki to powtorza.
A.
|