Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Dziecko a rodzina

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziecko a rodzina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 403


« poprzedni wątek następny wątek »

301. Data: 2004-11-01 18:18:24

Temat: Re: Dziecko a rodzina
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:

> na odchodne wiec zapytaj kogos o:
> czym sie rozni "polskie dzieci...., od wszystkie polskie dzieci...".

No dobra, naprawdę ostatni raz, bo skąd mogłam przypuszczać, że na
odchodne dasz mi taką satysfakcję? =D

Widzisz, chodzi o to, że to powyższe się niczym nie róźni. Kiedy nie
precyzujesz, o jakie dzieci chodzi, nie podajesz, że "istnieje takie
dziecko, dla którego nie zachodzi...", to piszesz o wszystkich
dzieciach. Teraz widzisz już, czym się kończy nieprecyzyjne pisanie i
czym objawia się wyższość pisania zgodnie z zasadami gramatyki? Jeśli
piszesz "polskie dzieci" to używasz dużego kwantyfikatora. To, czy
rozmówca pójdzie Ci na rękę i uzna: "A co mi tam, niech to będzie mały
kwantyfikator", to dobra wola rozmówcy, a nie Twój "olej w głowie".

> co to znaczy slowo "ranking" i slowo "przodowanie". na pewno z ta
> znajomoscia bedziesz mogla zabrac sie za czytanie gazet.,

Hehe, dobre. I taktowne, a to przecież takt to podstawa! =D



Pozdrawiam,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


302. Data: 2004-11-02 06:52:04

Temat: Re: Dziecko a rodzina. Pewne spostrzeżenia
Od: "Ewa Ressel" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lia <L...@a...poczta.onet.pl> napisał(a):

> > Lia, bez urazy, musisz stawiać te emotikony po prawie każdym akapicie?
> > Przecież gdybyś ich nie postawiła, znaczenie Twoich wypowiedzi
pozostałoby
> > takie samo, prawda? No chyba że nie jesteś w stanie wziąć pełnej
> > odpowiedzialności za swoje słowa, musisz mieć furtkę, żeby w wrazie
czego to
> > wicie-rozumicie ja z przymrużonym oczkiem.
>
> Jedno przymróżone


Ała, boli!


Reszta to szczere uśmiechy pełną gębą - nic na to
> nie poradzę, że teskty proxego są dla mnie mocno zabawne, albo że mam
> ostatnio pernamentnie dobry humor :]


Jeśli piszesz, że masz dobry humor, czytelnik naprawdę wie, o co chodzi, nie
musisz stawiać obrazków. (Jak ci ludzie przez tysiąclecia listy pisali, nie
posiłkując się uśmieszkami... niepojęte...).
ER

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


303. Data: 2004-11-02 07:17:22

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FeLicja" <I...@-...-c-o
-m>
napisał w wiadomości news:clu2p4$l1u$1@news.onet.pl...
> [...] Przy dzieciach ludzie ucza sie spontanicznosci i gietkosci. [...]

Mrrrrru. Nie możecie, prawda? W żaden sposób nie możecie się powstrzymać od
napisania czegoś, co miałoby choćby najsubtelniej zasugerować, że "nie taki
diabeł straszny" :DDDDD

Pozdrawiam serdecznie
Hanka, co spotyka niestety zbyt wielu takich, co z zewnątrz wyglądają, jakby
się nauczyli (spontaniczności, giętkości, odpowiedzialności, altruizmu,
niespania po nocach czy innego łotewera), a w środku płacą za to ciężką,
wieloletnią frustracją i obgryzaniem paznokci
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


304. Data: 2004-11-02 09:55:00

Temat: Re: Dziecko a rodzina. Pewne spostrzeżenia
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Ewa Ressel"
<r...@g...pl> mówiąc:

>Jeśli piszesz, że masz dobry humor, czytelnik naprawdę wie, o co chodzi, nie
>musisz stawiać obrazków. (Jak ci ludzie przez tysiąclecia listy pisali, nie
>posiłkując się uśmieszkami... niepojęte...).

Więcej, jak ci ludzie przez tysiąclecia listy pisali, nie mając
klawiatury, ekranu, musząc czekać czasem i tygodniami na odpowiedź...
Niepojęte...

Agnieszka (co zauważyła, że pewne rzeczy sie zmieniają)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


305. Data: 2004-11-02 10:06:34

Temat: Re: Dziecko a rodzina. Pewne spostrzeżenia
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-11-02 07:52:04 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Ewa Ressel* skreślił te oto słowa:

> Jeśli piszesz, że masz dobry humor, czytelnik naprawdę wie, o co chodzi, nie
> musisz stawiać obrazków. (Jak ci ludzie przez tysiąclecia listy pisali, nie
> posiłkując się uśmieszkami... niepojęte...).

Nie muszę, ale mogę - Tobie się to może nie spodobać, ale nie możesz mi
tego zabronić (na szczęście) :P


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


306. Data: 2004-11-02 10:11:25

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kaszycha" <k...@n...pl> wrote:

> Czy to nie jest jasne? To, że nie mam przyjaciół wśród stałych narzekaczy
> chyba też jest moim świętym prawem.

Alez oczywiscie. Twoje prawo. A moje: zwrocic uwage na radosny emoticon na koncu
Twojej wypowiedzi o tym jak Ci szkoda czasu na takie osoby i zdziwic sie nim co
nieco.

> > Generalnie- zabraklo mi co nieco empatii w tym co wyczytalam.
> No i co z tego? Mam dawac sobie włażic na głowe i cieszyć się, jaka jestem
> empatyczna? Sorry

j.w.


> Cytuję pod spodem to co napisałaś- na wypadek gdybyś zapomniała Zgadzam się
> z każdym słowem tego co napisałaś. I to wszystko. W tym akurat punkcie
> tmyślę tak jak Ty.
> Mam wrażenie, że zaczęłaś dyskutowac sama ze sobą bo się z Tobą zgodziłam!
> A to widać jakiś straszny obciach :)Wybacz więc proszę, nawet jeśli mi się
> spodoba coś co napiszesz zostawię to dla siebie- nie było moim zamiarem tak
> Ciebie krępować.
[...]
> Kaśka, która ostatni raz ośmieliła się zgodzic z Agi.

?
Czy cos Cie ugryzlo? Nie mam ani co wybaczac ani czego nie wybaczac.
W jednych punktach zgadzamy sie, w innych nie i jak dla mnie to calkowicie
normalne. Ani nie gloryfikuje kogos, kto sie ze mna zgodzi ani nie naskakuje na
kogos, kto ma inne zdanie na jakis temat.
Dyskutuje z Toba bo wbrew temu co podkreslilas _nie zgodzilysmy_ sie w jednym
punkcie- ja _nie skreslam_ ludzi z powodu uciazliwych nawet cech, natomiast z
Twoich wypowiedzi wynika, ze Ty owszem. Dyskutuje bo zaskoczylo mnie jak
radosnym emoticonem skreslilas dosc duzy odsetek ludzi ze swoich znajomych z
powodu jednej cechy- 'narzekactwa' i 'upierdliwosci'. Ok, Twoje prawo. A moje-
zdziwic sie takiej metodzie selekcji.
pzdr
agi zdziwiona tak ostra reakcja na dyskusje




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


307. Data: 2004-11-02 10:37:02

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Karolina \"duszołap\" Matuszewska"<g...@i...wytnij.pl> wrote:


> A to przyczyna jest tylko jedna i tylko taka? Ja nie chcę dzieci, bo
> uważam, że nie będę dobrą matką. Po prostu.

Czytam rownoczesnie te dyskusje i Twoja z Ewa Ressel i prawde mówiac- o ile
powyzsze zamkneloby mi usta o tyle argumenty w stylu: maz uwaza, ze
bezpieczenstwo finansowe, odpowiedni pulap itp - same nasuwaja kontrargumenty,
takie same zreszta jak wysunela Ewa.
To- zamyka usta definitywnie, tamto- nasuwa skojarzenie, ze moze byscie chcieli
ale... To 'ale' pozostawia odtwarte pole do dyskusji. Co sie dalej dzieje? Ano
dyskutant analizuje to 'ale' i wysuwa automatycznie kontrargumenty.

Wniosek- najprostsze rozwiazania sa najlepsze- czyli powyzsza Twoja odpowiedz
jest najlepsza ze wszystkich mozliwych, zeby zamknac dyskusje. A osoby, którym
powyzsze wyjasnienie nie wystarcza- sa po prostu zle wychowane.
pzdr
agi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


308. Data: 2004-11-02 11:06:14

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: Andrzej Garapich <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a t...@t...zmyłka> szukaj wiadomości tego autora

2 Nov 2004 11:37:02 +0100, "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
pisze:

>Wniosek- najprostsze rozwiazania sa najlepsze- czyli powyzsza Twoja odpowiedz
>jest najlepsza ze wszystkich mozliwych, zeby zamknac dyskusje. A osoby, którym
>powyzsze wyjasnienie nie wystarcza- sa po prostu zle wychowane.

Bardzo fajnie powiedziane. Cos taiego mialem w glowie, ale
nie umialem tak ladnie ujac w slowa. Brawo!!!

A przy okazji taka mi sie dygresja nasunela:
Chyba wlasnie obserwujemy transformacje priorytetów
w naszym spoleczenstwie/kraju. Do niedawna kazda kobieta
a priori, zeby sie spelnic musiala miec dzieci. Ich brak
automatycznie oznaczal kleske zyciowa, chocby nie wiadomo
co innego ta kobieta zrobila w zyciu. Pewnie mozna znalezc
szereg uzasadnien historycznych takiej sytuacji. Ale od
jakiegos czasu pojawily sie kobiety, ktore sie temu
sprzeciwiają. Albo otwarcie mówią, że nie chcą, albo
świadomie wybierają inne pole samorealizacji, zresztą
mniejsza o przyczynę. Brak dzieci jest takim samym prawem
jak ich posiadanie. Ale taka postawa wywoluje jak widac
po tej dyskusji pewne zdziwienie/konsternacje. Jak to?
nie chcesz? Na pewno chcesz, ale boisz sie przyznac. Chcesz,
tylko o tym nie wiesz i tak dalej, i tak dalej. Ciekawa
obserwacja, zarowno argumentow jak postaw. Mysle, ze za
kilkanascie lat taka postawa stanie sie w pelni zrozumiala
i nie bedzie prowokowala "nawracania na sile". Ale poki co
jeszcze jest czyms niezrozumialym.

Ta refleksja nasunela mi sie, po obserwacji kilku osob
w mojej rodzinie.

pozdrawiam serdecznie
Andrzej Garapich

--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


309. Data: 2004-11-02 11:14:56

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: "Jolanta Pers" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik agi napisała była:
>
> Wniosek- najprostsze rozwiazania sa najlepsze- czyli powyzsza Twoja odpowiedz
> jest najlepsza ze wszystkich mozliwych, zeby zamknac dyskusje. A osoby, którym
> powyzsze wyjasnienie nie wystarcza- sa po prostu zle wychowane.

Ależ to jest akurat jedna z odpowiedzi, która generuje całą lawinę zaprzeczeń,
zapewnień i wyrazów oburzenia. "Ależ co ty wygadujesz... to jakaś bzdura...
wszyscy mają takie wątpliwości, ale to nie powód, żeby nie podejmować
wyzwania... zobaczysz, jak urodzisz, włączy się instynkt i zrobisz wszystko,
żeby byc dobrą matką... " itepe, itede.

JoP

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


310. Data: 2004-11-02 11:28:36

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jolanta Pers" <o...@a...pl> wrote:

> Ależ to jest akurat jedna z odpowiedzi, która generuje całą lawinę zaprzeczeń,
> zapewnień i wyrazów oburzenia. "Ależ co ty wygadujesz... to jakaś bzdura...
> wszyscy mają takie wątpliwości, ale to nie powód, żeby nie podejmować
> wyzwania... zobaczysz, jak urodzisz, włączy się instynkt i zrobisz wszystko,
> żeby byc dobrą matką... " itepe, itede.

IMHO sa to osoby, u których wywola taka lawine kazdy argument, nawet klasyczna
kropka nad i. To sa wlasnie te osoby, o których pisalam, ze sa niewychowane.

Nawiasem mówiac- uswiadomienie komus w tym momencie tego braku kultury z reguly
równiez zamyka dyskusje. Wywoluje czesto oburzenie ale IMHO tu akurat jest to
potrzebne:
-osobie, która sie zwyczajnie zagalopowala wystarczy, aby wyciagnela wnioski i
na przyszlosc pomyslala. Jesli ktos jest kulturalny to nie powinno zawazyc to na
dalszej znajomosci.

-osoba, która sie obrazi najprawdopodobniej bedzie urazona i sie odsunie ale
przynajmniej nauczy sie, ze nie nalezy nam zadawac takich pytan.

Osobiscie cenie sobie ludzi taktownych. Nietaktownych ucze, ze mam prawo do
wlasnej prywatnosci ( a sfera o której rozmawiamy do takowej nalezy ). Jesli
inaczej sie nie da- lekcja bywa brutalna. W ostatecznosci ale czasem trzeba.
pzdr
agi




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 30 . [ 31 ] . 32 ... 40 ... 41


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

nic mi sie nie chce
święta, jak poradziliście sobie?
Problem-rozwod-dziecko
Zwierze w domu
Mieszkanie....

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »