Data: 2004-04-15 14:48:38
Temat: Re: Dziecko i strach
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c5m1i1$414$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ten cholerny autorytet zbudowany na wiedzy podrecznikowej i latach
praktyki
> powoduje, że lekceważą odczucia pacjentów. Dla niech to nie jest "pacjent
z
> cukrzycą pierwszego typu" tylko "cukrzyca pierwszego typu".
To mniej wiecej co co napisalem. I tak jest, racje.
Powstalo teraz kilka prywatnych centrow leczenia i tam jest zupelnie
inaczej,
moze nie 100% szczescia ale tam Ci nie dowalą tak łatwo.
> Efekt?
> Ordynatorka stanowczo powiedziała ze mala musi jeść, bo rośnie. Jeden,
> jedyny
> argument. Więc cukry są ciagle koło 300, małej dalej wpychane są posiłki i
> dostaje dodatkowe iniekcje na zbicie cukru. Blędne koło.
> Mama sie buntuje, bo nie widzi w tym sensu, badziej się użala nad córką,
bo
> uważa że jest
> niepotrzebnie kłuta, a ja mam poczucie winy, bo widzę, że dałam fałszywą
> nadzieję, wierzac w rozsądek, mimo wszystko, lekarza.
:(
Lekarzy nie ma co sie bezwglednie sluchac, to zasada nr. 1.
Moge Ci sypac jak z rekawa sytuacjami w ktorych lekarz sie myli albo
nie wydal dobrej diagnozy. Trzeba odwiedziec, popytac kilku lekarzy!
Lub z innych zrodel. I samemu decydowac.
Przyklad: wsrod moich znajomych: kobiete 50 lat dretwieje reka. Diagnoza "od
kregoslupa".
Przez pół roku leki + masaże. Przypadkowe spotkanie z innym lekarzem,
inna diagnoza "ucisk na nerwy w przedraminiu z pododu czegos tam" - operacja
i ok!
Inny przyklad: znajomy przedzwignal ramie, brak diagnozy. Ramie go przez
pare miesiecy
bolalo i bolalo. Poszedl do innego, ten wyciagnal atlas miesni, diagnoza,
lecznie i ok!
To nie sa sporadyczne przypadki, tego jest okolo 60-70 % !!! (licze sobie to
od pewnego czasu :) ).
Chyba koncza sie czasy gdy sie bezwglednie ufalo lekarzowi, zreszta zobacz
na przeszlosc np.
dawniej jak matka z malym dzieckiem (2 mies.) zachorowala, to odstawiona
dziecko od piersi.
Efekt: przepelnienie pokarmem, zapalenie piersi a potem zanik pokarmu. Teraz
okazuje sie
ze w mleku matki nawet chorej sa przeciwciala wiec nie nalezy odstawiac.
Itd.itd.
Sprobujcie moze zadzialac na wlasna reke. Sam sie zapytam - jak sie cos
dowiem to dam znac.
Duch
|